Zdobądź czarną Teslę Cybertruck za dodatkowe 6500 dolarów, a pickup może również zasilić dom lub naładować inny samochód elektryczny
„Drugi etap prezentacji” Tesli Cybertruck, po czteroletniej przerwie, pozwolił poznać jedynie część szczegółów na temat możliwości i charakterystyki długo oczekiwanego pojazdu elektrycznego, którego sprzedaż jest wciąż mierzona zaledwie w kilkudziesięciu jednostkach. Ale już jest jasne, że można zmienić kolor nadwozia samochodu za 6500 dolarów, a sieć pokładowa pickupa została początkowo zaprojektowana w celu zasilania odbiorców zewnętrznych o łącznej mocy do 11,5 kW.
Wszystkie te szczegóły zostały udostępnione przez zasób Electrek po zakończeniu oficjalnej prezentacji Cybertrucka. Warto zacząć od najbardziej banalnych momentów. Naśladując Henry’ego Forda, dyrektor generalny Tesli, Elon Musk, powiedział kiedyś, że „Cybertruck może mieć dowolny kolor, pod warunkiem, że nie istnieje”. Za zawiłym sformułowaniem kryje się fakt, że panele ze stali nierdzewnej nie będą pokrywane farbą i lakierem, gdyż jest to trudne technologicznie i nie wymagają formalnie zabezpieczenia antykorozyjnego, dlatego wszystkie produkowane Cybertrucks opuszczą linię montażową niepomalowane.
Początkowo proponowano nadanie samochodowi indywidualności poprzez nałożenie na panele nadwozia folii poliuretanowej, która jest trwalsza od winylu, ma lepsze właściwości ochronne, a także jest mniej szkodliwa dla środowiska podczas późniejszej utylizacji. Tesla rozpoczęła kilka miesięcy temu testowanie usług nakładania wielokolorowych folii na istniejące modele pojazdów elektrycznych w Stanach Zjednoczonych. Nadanie w ten sposób niezwykłego koloru Modelowi Y i Modelowi 3 kosztowało 7500 dolarów, ale w przypadku Tesli Cybertruck uproszczenie operacji dzięki obecności gładkich płaszczyzn na nadwoziu pozwoliło zrekompensować zwiększenie ich łącznej powierzchni, a firma oferuje oklejenie pickupa folią za 6500 dolarów. Zrobią to jedynie niektóre centra serwisowe Tesli w USA, choć ich liczba będzie stopniowo zwiększana.
Kupujący mają obecnie do wyboru białą i czarną, półbłyszczącą folię poliuretanową w cenie 6500 USD, ale można przeżyć za 5000 USD, wybierając przezroczystą folię. Oczywiście tę usługę można uzyskać w wielu zewnętrznych warsztatach i prawdopodobnie taniej, ale Tesla po prostu dotrzymuje słowa i zapewnia przy zakupie określony wybór koloru Cybertruck.
Kolejnym ciekawym dodatkiem jest naklejka imitująca ślad powstały po uderzeniu metalowej kulki w szybę lewych tylnych drzwi pickupa. Tę naklejkę można kupić w sklepie marki Tesla za 55 dolarów; będzie ona imitować incydent, który miał miejsce cztery lata temu, kiedy na pierwszym etapie prezentacji Cybertrucka przedstawiciele firmy próbowali wykazać możliwość zastosowania kuloodpornych szyb na drzwiach pickupa ciężarówka odporna na uderzenia metalowymi przedmiotami. Nawiasem mówiąc, na szybie drzwi kierowcy pojawiło się pęknięcie, ale ze względu na lepszą widoczność zakazano naklejania na nią naklejki, dlatego akcesorium zostało przystosowane do lewych tylnych drzwi. Swoją drogą, podczas dzisiejszej prezentacji Cybertrucka przedstawiciel firmy delikatnie rzucił baseballem w boczne szyby, przez co Tesla nadal nie odważyła się odtworzyć warunków eksperymentu cztery lata temu.
Według niektórych blogerów otrzymanych od przedstawicieli Tesli, pickup Cybertruck w maksymalnej konfiguracji wyposażony jest w akumulator trakcyjny o pojemności 123 kWh, ale nie ma jeszcze oficjalnych informacji na ten temat. Jak dzisiaj widzieliśmy, dwusilnikowa wersja Cybertrucka ma zasięg 547 km, czyli zauważalnie mniej niż zapowiadano w 2019 roku, ale jest dość przewidywalny jak na pojazd elektryczny tej wielkości.
Jak wyjaśnia Electrek, kolejną ważną cechą pickupa jest obsługa funkcji Powershare, która łączy w sobie możliwość dostarczenia prądu zarówno do różnych urządzeń, jak i całego domu, czy też doładowania innego pojazdu elektrycznego z akumulatora trakcyjnego Cybertrucka. Pick-up wyposażony jest w pięć gniazd. Dwa gniazda 120 V o maksymalnym natężeniu prądu 20 A znajdują się odpowiednio w kabinie i przedziale ładunkowym, a najpotężniejsze gniazdko 240 V o maksymalnym natężeniu prądu 40 A znajduje się w przedziale ładunkowym. Wszystko to pozwala, aby pickup dostarczał do określonych gniazd aż do 9,6 kW mocy.
Jeśli jednak skorzystamy z firmowych ładowarek stacjonarnych, maszyna będzie w stanie dostarczyć 11,5 kW mocy, zasiląc cały dom lub nawet oddając prąd do sieci energetycznej. Podobną funkcję zapewnia już domowa ładowarka Tesla Powerwall, która instalowana jest w domach wielu właścicieli pojazdów elektrycznych tej marki. Notabene ma wbudowany akumulator o pojemności 13,5 kWh, choć w porównaniu z akumulatorem trakcyjnym pickupa nie wydaje się to znaczące. Jeśli gospodarstwo domowe zużywa nie więcej niż 30 kWh dziennie, bateria trakcyjna Cybertrucka wystarczy na ponad trzy dni.
W przestrzeni ładunkowej pickupa zainstalowane jest gniazdo typu NEMA 14-50, dla którego maksymalna moc podłączonych odbiorców wynosi 9,6 kW przy korzystaniu z sieci jednofazowej. Korzystając z mobilnej ładowarki, właściciel innego pojazdu elektrycznego będzie mógł powoli uzupełniać ładunek swojego samochodu z akumulatora trakcyjnego Tesla Cybertruck. Swoją drogą, z zalet pokładowej sieci 800 V, która pozwala przyspieszyć ładowanie samego pickupa, można skorzystać jedynie na stacjach ładowania Supercharger V4, których nawet w USA nie ma jeszcze zbyt wiele. Dodatkowo wiele punktów ładowania Tesli jest zaprojektowanych w taki sposób, że do stacji ładowania trzeba podjeżdżać tyłem, co będzie niewygodne podczas holowania przyczepy Cybertruckiem. W tym sensie Tesla będzie musiała poważnie dostosować swoją infrastrukturę ładowania, aby móc korzystać z nowego modelu.
Co ciekawe, Tesla Cybertruck może faktycznie osiągnąć obiecane w 2019 roku wskaźniki zasięgu jedynie przy zastosowaniu dodatkowego akumulatora, który montowany jest za dodatkową opłatą w przestrzeni ładunkowej i zmniejsza jego użyteczną długość całkowitą o około jedną trzecią. Modyfikacja samochodu z napędem na tylne koła w ogóle na tym nie polega, a wersję dwusilnikową można wyposażyć w taki „przedłużacz skoku” za nieokreśloną kwotę, a wtedy szacowany przebieg bez doładowywania wzrośnie z 544 do 752 km. Trzysilnikowa wersja pickupa w tym przypadku zwiększy zasięg z 512 do 704 km. Podobno pojemność dodatkowego akumulatora nie przekracza 30 czy 40 kWh.