Dyrektor generalny Microsoft Gaming, Phil Spencer, mówił w oficjalnym podcaście Xbox o tym, jak zakup Activision Blizzard wpłynie na serię wojskowych strzelanek Call of Duty.
Dyrektor zapewnił, że Microsoft „nie ma zamiaru w żaden sposób wykorzystywać Call of Duty do zmuszania Cię do zakupu konsoli Xbox”. Plan jest inny – każdy gracz ma poczuć się częścią społeczności.
„Chcę, aby gracze Call of Duty czuli wsparcie na wszystkich platformach. Byliśmy po drugiej stronie — nawet „beta” [Modern Warfare 3] nie była dostępna na Xbox w pierwszym tygodniu. Nie sądzę, że jest to dobre dla społeczności” – powiedziała Spencer.
Aby mieć pewność, że żaden fan Call of Duty nie zostanie pominięty, Spencer obiecuje 100% parytetu pomiędzy wszystkimi platformami pod względem dat premiery i zawartości (takich jak dodatkowe skórki lub wcześniejszy dostęp do „bety”).
Tam, gdzie to możliwe, mówi Spencer, Microsoft będzie dążył do zapewnienia parytetu technicznego, ale nie wszystkie platformy mogą zapewnić tę samą rozdzielczość i liczbę klatek na sekundę. Dyrektor ma zapewne na myśli konsole Nintendo.
„Bez względu na to, czy gracie na PlayStation, Nintendo, PC czy konsolach Xbox, chcę, abyście czuli się w 100% częścią społeczności Call of Duty” – Spencer zapewnił osoby zaniepokojone przejęciem Call of Duty przez Microsoft.
Przypomnijmy, że 13 października Microsoft sfinalizował zakup Activision Blizzard i rozpoczął prace nad integracją gier tego wydawcy z Game Pass. Jeśli wierzyć tym samym Spencerom, zostaną one dodane do usługi nie wcześniej niż w 2024 roku.