YouTube testuje nowy format oglądania długich filmów, np. Shorts

Redaktor NetMaster
Redaktor NetMaster
3 min. czytania

YouTube może uruchomić nieskończone przewijanie z funkcją automatycznego odtwarzania długich filmów, np. w przypadku filmów Short. Kiedy przewiniesz w górę, rozpocznie się następny film i tak dalej w nieskończoność. Eksperyment, który rozpoczął się w sierpniu dla niektórych użytkowników Androida, jest częścią testowania nowego systemu rekomendacji treści na platformie.

Rzeczniczka YouTube, Allison Toh, potwierdziła testy: „Przeprowadzamy eksperyment z małą grupą użytkowników Androida, umożliwiając im przewijanie w górę i odtwarzanie nowych filmów zarówno w trybie pionowym, jak i pełnoekranowym”. Na razie testem objęta jest ograniczona liczba użytkowników i nie jest faktem, że funkcja zostanie zaimplementowana wszędzie – zauważa The Verge. Jednak samo pojawienie się takiego pomysłu sygnalizuje możliwe zmiany na platformie.

Wprowadzenie niekończącego się kanału, takiego jak TikTok, może radykalnie zmienić sposób oglądania filmów na YouTube. Obecnie użytkownicy wybierają filmy na podstawie okładek i tytułów, często na podstawie rekomendacji lub subskrypcji. W TikTok treści odtwarzają się automatycznie, a użytkownicy muszą jedynie przewijać kanał. Format ten uznawany jest za bardziej efektywny, gdyż minimalizuje wysiłek widza i pozwala algorytmowi szybko dostosować się do jego preferencji.

Ponadto przejście na niekończący się kanał może wyeliminować potrzebę zwracania przez twórców treści dużej uwagi na okładki i tytuły filmów. Obecnie wielu YouTuberów spędza znaczną ilość czasu na tworzeniu atrakcyjnych zdjęć, co bezpośrednio wpływa na liczbę wyświetleń. Na przykład popularny bloger Jimmy Donaldson (MrBeast) przyznał, że jego zespół opracowuje co najmniej sto miniaturek do każdego filmu, starając się znaleźć opcję najbardziej klikalną. I takie podejście stało się już standardem dla wielu twórców treści.

Innowacja ma jednak także wadę. Niekończący się kanał zakłada, że ​​to algorytm, a nie widz czy twórca, będzie odgrywał główną rolę w wyborze treści dla użytkownika. Eliminuje to możliwość kontrolowania przez blogerów sposobu prezentowania ich filmów na platformie. W rezultacie autorzy będą zmuszeni w coraz większym stopniu skupiać się na algorytmach systemu, które często nie mają na celu promowania treści wysokiej jakości, ale utrzymanie uwagi widza.

Wielu twierdzi, że pomimo możliwych korzyści dla widzów ta transformacja może prowadzić do utraty wyjątkowości YouTube jako platformy, na której twórcy treści mogą rozwijać społeczności i biznes. W przypadku całkowitego przejścia na format nieograniczonego kanału YouTube ryzykuje, że stanie się kolejną wersją TikToka, co zmieni cały jego ekosystem.

Udostępnij ten artykuł
Dodaj komentarz