Inwestorzy kryptowalut, którzy wcześniej oskarżali Elona Muska i jego firmę Teslę o oszustwa związane z kryptowalutą Dogecoin i wykorzystywanie poufnych informacji, wycofali swoją apelację od decyzji sądu oddalającej pozew.
Powodowie wycofali także swój wniosek o pociągnięcie prawników Muska do odpowiedzialności za rzekomą ingerencję w proces odwoławczy – za co inwestorzy domagali się zwrotu kosztów prawnych. Sam biznesmen i Tesla wycofali także swój wniosek o zatrudnienie prawnika dla powodów do prowadzenia sprawy, która rzekomo ma „poważny” charakter – strona powodów, zdaniem pozwanych, nieustannie sięgała po różne teorie prawne, aby „wymusić szybką jałmużnę”. Obie strony złożyły dokumenty oddalające apelację i wnioski w ubiegły czwartek, 14 listopada, w sądzie federalnym na Manhattanie – muszą one zostać zatwierdzone przez sędziego okręgowego Alvina Hellersteina.
Początkowo inwestorzy oskarżali Muska o nadużywanie jego występów na Twitterze (obecnie X) i telewizji oraz inne pozbawione skrupułów praktyki w celu handlu kryptowalutą Dogecoin na swoją korzyść i na ich szkodę – transakcje, ich zdaniem, były powiązane z publicznymi oświadczeniami i działaniami Muska. Po rozprawie sędzia Hellerstein orzekł 29 sierpnia, że powodowie nie udowodnili oszustwa związanego z papierami wartościowymi w oparciu o tweety Muska, w tym te, w których twierdził, że Dogecoin jest przyszłą walutą Ziemi i że SpaceX może wysłać ją na Księżyc. Sędzia zauważył również, że nie rozumie twierdzeń inwestorów dotyczących manipulacji na rynku i wykorzystywania informacji poufnych.
W ubiegły wtorek, 12 listopada, prezydent-elekt USA Donald Trump mianował Muska i Viveka Ramaswamy na szefów nowego Departamentu Efektywności Rządu, którego akronim (DOGE) nawiązuje do Dogecoina.
