Gazeta „Kommiersant” donosi, że rosyjski biznesmen Paweł Baskakow zrezygnował z prób podważenia statusu znaku towarowego japońskiej firmy Sega, która w przeszłości produkowała konsole do gier.
Baskakov jest właścicielem znaków towarowych Dendy i Mega Drive w Rosji i do niedawna próbował usunąć ochronę prawną marki i logo Sega ze względu na ich nieużywanie, a także zarejestrować słowo Sega jako znak towarowy.
Według Kommersanta 13 listopada sąd ds. praw własności intelektualnej przyjął odstąpienie Baskakowa od trzech roszczeń wobec Segi i jej spółki-matki Sega Sammy. Strony „zawarły pozasądową ugodę”.
Prawnicy, z którymi rozmawiał Kommersant, zgodnie twierdzą, że Sega miała przewagę prawną w sporze, jednak spór z Baskakowem rozstrzygnęła pozasądowo, uznając tę opcję za najbardziej opłacalną dla siebie.
Dla zagranicznej firmy „nawet w przypadku silnej pozycji prawnej znacznie taniej jest rozwiązać sprawę polubownie, z pominięciem konieczności ponoszenia kosztów doradców prawnych i przedstawicieli w sądzie”.
Warto zauważyć, że Sega nie produkuje konsol do gier od ponad 20 lat (od 2001 roku), jednak konsole umożliwiające uruchamianie gier są nadal sprzedawane w Rosji i cieszą się dużym zainteresowaniem.
Jak podaje Kommiersant, tylko w pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku w Rosji sprzedano 433 tys. tych konsol retro, co stanowi 42% rosyjskiego rynku konsol w sztukach.