Dostawy iPhone’a SE obecnej generacji (którego Apple wprowadził w 2022 roku) do sklepów firmowych firmy spadają w szybkim tempie. Poinformował o tym dziennikarz Bloomberg Mark Gurman. Spadkowy trend w dostawach iPhone’a SE nie jest zaskoczeniem, skoro zaktualizowana wersja smartfona ma zadebiutować już za kilka miesięcy.
Oczekuje się, że wiosną tego roku, najprawdopodobniej w kwietniu, Apple wypuści na rynek nowego iPhone’a SE. Według niektórych źródeł smartfon może nosić nazwę iPhone 16E. To ma być największa przeróbka w historii iPhone’a SE: odświeżony wygląd z 6,1-calowym wyświetlaczem OLED, ulepszoną technologią Face ID, interfejsem USB Type-C do podłączenia ładowarki i wiele więcej.
Nowy iPhone SE otrzyma wsparcie dla autorskich funkcji opartych na sztucznej inteligencji Apple Intelligence. Wszystkie te aktualizacje oznaczają jednak również, że nowy iPhone SE będzie kosztować więcej niż model poprzedniej generacji. Według plotek cena detaliczna smartfona wyniesie co najmniej 499 dolarów.
Zwykle, gdy Apple wypuszcza nowe smartfony w wyższej cenie, starsze modele pozostają na rynku, co pozwala im dotrzeć do większej liczby potencjalnych nabywców. Wygląda na to, że tak się nie stanie w przypadku iPhone’a SE 3, mimo że niedrogi iPhone ma swoich odbiorców. Jednak spadek zapasów iPhone’a SE w sklepach Apple wydaje się wskazywać, że wolumen produkcji tego modelu został już zmniejszony.
„Skurczające się zapasy to pewny znak, że nadchodzi nowy model. Sugeruje to jednak również, że Apple prawdopodobnie nie planuje utrzymać obecnej wersji w obniżonej cenie po premierze nowego modelu. Wydaje się, że jest to stracona szansa, ponieważ tańszy iPhone mógłby pomóc Apple w penetracji niektórych rynków. Obecna wersja SE kosztuje 429 dolarów, a nowa może kosztować więcej, biorąc pod uwagę jej zaawansowane funkcje, mówi Gurman.