Niemiecka firma Festo ogłosiła stworzenie latającego robota przypominającego pszczołę. Podobnie jak zwykłe pszczoły, pszczoły-roboty nauczyły się latać w roju, nie zderzając się ze sobą ani z przeszkodami. Firma wierzy, że praca nad takimi projektami wniesie wiele nowego do robotyki i pozwoli zapożyczyć od natury wiele działających rozwiązań.
Główną działalnością Festo jest produkcja urządzeń przemysłowych. Około 15 lat temu dział projektowy firmy rozpoczął badania i tworzenie mechanizmów bionicznych. Twórcy mają mrówkę robota, ważkę robota, motyla robota, pająka robota, latającego lisa i coś jeszcze. Na przykładzie tych mechanizmów inżynierowie zbadali i dostosowali do nich cechy ruchu i lotu żywych istot. Robopbee było najnowszym osiągnięciem, podczas którego po raz pierwszy zaimplementowano mechanizm lotu w roju.
W zaprojektowaniu robota-pszczoły BionicBee w postaci ornitoptera (maszyny) z dwoma trzepoczącymi skrzydłami pomogło projektowanie sztucznej inteligencji oparte na algorytmach generatywnych. Dzięki temu możliwe było maksymalne uproszczenie projektu. Waga BionicBee wynosiła 34 gramy, długość ciała 22 cm i rozpiętość skrzydeł 24 cm. Częstotliwość trzepotania może zmieniać się od 15 do 20 razy na sekundę. Pracę tę wykonuje bezszczotkowy silnik elektryczny. Oddzielnie trzy serwa u podstawy każdego skrzydła zmieniają swoją geometrię, aby wytworzyć siłę nośną we właściwym czasie i we właściwym miejscu.
Dostosowując nachylenie i geometrię skrzydeł, inżynierowie sprawiają, że robot-pszczoła leci do przodu, wykonuje zakręty w obu kierunkach lub krąży w miejscu, a także zmienia wysokość lotu. W rzeczywistości dokładny tor lotu jest ustalany przez centralny komputer, a ponieważ wszystkie pszczoły-roboty są tworzone ręcznie i mają różne cechy, każdy z nich przechodzi autokalibrację. Po skalibrowaniu robotyczne pszczoły mogą być sterowane jako zunifikowane jednostki, bez obawy, że jedna będzie cięższa, druga lżejsza, a trzecia będzie miała nieco inne skrzydła.
System lotu robotycznych pszczół w roju oparty jest na systemie szerokopasmowej latarni morskiej (UWB). W specjalnym pomieszczeniu zainstalowano dwa poziomy sygnalizatorów, za pomocą których roboty-pszczoły określają swoje miejsce w przestrzeni i w roju. System bierze pod uwagę wiele czynników, w tym turbulencje wywołane trzepotaniem skrzydeł sąsiadów w roju. Dla inżynierów Festo było to cenne doświadczenie w tworzeniu zrobotyzowanej jednostki latającej i organizowaniu skoordynowanego lotu grupy takich jednostek. Któregoś dnia to doświadczenie przyda się do opracowania jeszcze bardziej zaawansowanych maszyn bionicznych i rojących się.