Niewiele czasu pozostało do 19 stycznia, kiedy to serwis krótkich filmów TikTok zostanie zablokowany w Stanach Zjednoczonych, chyba że będący jego właścicielem ByteDance sprzeda platformę. Jednak ByteDance patrzy w przyszłość w USA z ostrożnym optymizmem po rozmowach pomiędzy dyrektorem generalnym TikTok, Shou Chewem, a Elonem Muskiem, pisze The Wall Street Journal.
Shu Chu i dyrektor generalny Tesli znają się od kilku lat. Mimo że Musk jest właścicielem konkurencyjnej platformy mediów społecznościowych X, Shu zasięgnął jego opinii na temat szeregu kwestii, w tym potencjalnej polityki technologicznej dla przyszłej administracji Trumpa, i na bieżąco informował kadrę kierowniczą ByteDance o dyskusjach. Jednocześnie Musk i Chu nie poruszyli konkretnych opcji ewentualnej kontynuacji TikTok w Stanach Zjednoczonych, podają źródła.
Przekazując ponad 100 milionów dolarów na kampanię Donalda Trumpa i prowadząc kampanię na jego rzecz, Musk stał się wpływową postacią w amerykańskiej radzie politycznej. Brał udział w rozmowach między Trumpem a zagranicznymi przywódcami, regularnie pojawiał się w jego rezydencji w Mar-a-Lago i brał z nim udział w walkach UFC w ubiegły weekend. Z kolei Trump uczestniczył w zeszłym tygodniu w wystrzeleniu rakiety Starship firmy SpaceX.
Komunikacja między Muskiem i Chu może mieć kluczowe znaczenie dla ByteDance, które musi podjąć wszelkie możliwe działania w ciągu dwóch miesięcy, aby utrzymać 170 milionów użytkowników TikTok w USA. Zgodnie z ustawą uchwaloną przez Kongres USA i podpisaną przez prezydenta Joe Bidena, chińska firma musi sprzedać TikToka, w przeciwnym razie zostanie on zablokowany w kraju. Zakaz wchodzi w życie 19 stycznia, dzień przed inauguracją Trumpa.
Trump próbował zakazać TikToka podczas swojej pierwszej kadencji prezydenta, ale sprzeciwił się ustawie podpisanej przez Bidena. Według źródeł Washington Post Trump będzie starał się spełnić obietnicę wyborczą i zablokować zakaz TikToka w Stanach Zjednoczonych. Mógłby także pomóc w zawarciu umowy mającej na celu oddanie TikToka w ręce amerykańskiego nabywcy, chociaż ByteDance wyraziło sprzeciw wobec takiego rozwoju sytuacji i jest mało prawdopodobne, aby Pekin wyraził na to zgodę.
