Szef Intela ma nadzieję rozwijać biznes w Chinach nawet pod sankcjami

Redaktor NetMaster
Redaktor NetMaster
4 min. czytania

Podczas ostatniej rozmowy telefonicznej dotyczącej wyników kwartalnych dyrektor generalny Intela, Patrick Gelsinger, był zmuszony poruszyć temat amerykańskich sankcji nałożonych na Chiny, ponieważ region ten w dalszym ciągu pozostaje głównym rynkiem komponentów elektronicznych. Ogólnie rzecz biorąc, Intel ma nadzieję rozwijać swoją działalność w Chinach i uważa, że ​​​​w nowoczesnych warunkach nie może się bez tego obejść.

W rozmowie z Barron’s szef firmy przytoczył dość proste i przekonujące statystyki. Według niego około 25% wszystkich komponentów półprzewodnikowych produkowanych na świecie jest w ten czy inny sposób wykorzystywane w Chinach, a kraj ten eksportuje kolejne 25 do 30% chipów. W rzeczywistości aż połowa wszystkich produktów półprzewodnikowych sprzedawanych na świecie przechodzi przez Chiny. Gelsinger powiedział, że kraj ten jest „istotnym ogniwem w globalnym łańcuchu dostaw”. Z tego powodu amerykańska firma musi budować swoje interakcje z Chinami na strategicznych, długoterminowych zasadach.

Intel bezpośrednio zamierza w swojej długoterminowej pracy kierować się trzema zasadami w stosunku do Chin: kontrolować dostęp do technologii, synchronizować wysiłki z sojusznikami, ale jednocześnie dostarczać do Chin maksymalne możliwe wolumeny produktów. W tym sensie pandemia dała nauczkę wielu producentom, gdy stało się jasne, że są oni w dużym stopniu uzależnieni od źródeł zaopatrzenia w produkty skoncentrowanych w jednej części świata. Kwestia dywersyfikacji geograficznych baz produkcyjnych jest dla Intela ważnym zadaniem, a podatność Chin na amerykańskie sankcje z tego punktu widzenia to tylko przypadek szczególny.

Na kwartalnej konferencji w rozmowie z analitykami Patrick Gelsinger podkreślił, że obecne amerykańskie sankcje nałożone na Chiny skupiają się na dostawach najbardziej produktywnych akceleratorów obliczeniowych, choć wpływają także na interesy Intela. Podobnie jak w przypadku NVIDII, kierownictwo Intela nie jest obecnie zbytnio zaniepokojone wpływem sankcji na przychody z dostaw akceleratorów obliczeniowych, ponieważ popyt na produkty z rodziny Gaudi przewyższa podaż, a jeśli nie będą mogły zostać dostarczone do Chin, będzie to kompensowane na innych rynkach geograficznych.

Szef Intela jest przekonany, że firmie uda się skutecznie budować biznes z Chinami nawet przy obostrzeniach sankcyjnych. Prawdopodobny wpływ nowych kontroli eksportu w USA, które weszły w życie w tym miesiącu, jest już uwzględniony w prognozie przychodów Intela na czwarty kwartał, która przewiduje w ubiegłym roku sekwencyjny wzrost o prawie 1 miliard dolarów i 8% rok do roku. Jak zauważono podczas kwartalnego wydarzenia Intela, w ciągu ostatnich 90 dni firmie udało się podwoić dostawy akceleratorów Gaudiego. Rozwiązania najnowszej generacji Gaudi3 istnieją już w formie próbnej i zostaną wprowadzone w przyszłym roku, a w 2025 rodzina produktów Falcon Shores połączy w jednym produkcie możliwości GPU i Gaudi.

Źródła:

Barrona Poszukiwany Alfa Komentarz ( ) Wieczorne 3DNews W każdy dzień powszedni wysyłamy podsumowanie wiadomości bez żadnych bzdur i reklam. Dwie minuty na przeczytanie – i jesteś świadomy głównych wydarzeń. Powiązane materiały Ograniczenia w dostawach akceleratorów AI do Chin weszły w życie tydzień wcześniej Intel stoi w obliczu ogromnego popytu na akceleratory obliczeniowe Gaudi2 w Chinach Intel ogłosił akceleratory AI Gaudi2 dla Chin i pomimo sankcji będzie dostarczał je lokalnym dostawcom usług w chmurze Zysk netto Tesli spadł o 44%, firma zdecydowała się nie spieszyć z budową fabryki w Meksyku TSMC stwierdziło, że stosowana przez nią technologia 3 nm jest porównywalna z obiecującą technologią procesową Intela 1,8 nm Sankcje USA wobec akceleratorów NVIDIA otwierają możliwości dla Huawei

Udostępnij ten artykuł
Dodaj komentarz