Sonos cały czas próbuje przezwyciężyć problemy związane z radykalną aktualizacją autorskiej aplikacji, w wyniku której stracił wiele niezbędnych funkcji. Dzień wcześniej spółka opublikowała raport z wynikami IV kwartału roku obrotowego 2024 – szkody wyrządzone spółce były oczywiste.
Przychody spadły o 8% rok do roku, co Sonos przypisał „słaby popytowi ze względu na trudne warunki rynkowe i wyzwania wynikające z niedawnego wdrożenia naszej aplikacji”. W ciągu kwartału firma przeznaczyła 4 miliony dolarów na „inwestycję w przywrócenie aplikacji” – wcześniej szacowała, że całkowite skorygowanie błędu będzie ją kosztować 30 milionów dolarów.
„Do tej pory wydaliśmy 16 aktualizacji i przywróciliśmy 90% brakujących funkcji. W przyszłości będziemy udostępniać naprzemiennie wydania główne i mniejsze. Pomoże nam to utrzymać tempo ulepszeń, a jednocześnie zapewni odpowiednie testy beta” – stwierdził Sonos w swoim raporcie o wynikach. Dyrektor generalny firmy Patrick Spence wziął odpowiedzialność za incydent z aplikacją; w październiku Sonos podjął szereg zobowiązań, które jego zdaniem zapobiegną powtórzeniu tak kolosalnego błędu.
„Koło zamachowe Sonos pozostaje mocne, o czym świadczy fakt, że w 2024 r. wzrosła liczba nowych produktów trafiających na własność domów” – stwierdził pan Spence w raporcie rocznym. Firma zgłosiła również swój „najwyższy w historii roczny udział w rynku” w segmencie kina domowego; Wzrosło niskie morale pracowników firmy, poprawiły się nastroje w społecznościach Sonos na portalach społecznościowych.
Sonos powraca na właściwą drogę w kwestii nowego sprzętu. Wprowadzony na rynek jakiś miesiąc temu soundbar Arc Ultra zebrał w większości pozytywne recenzje. Wykryto błąd w jego działaniu z ustawieniem Trueplay, który został naprawiony wraz z wydaniem aktualizacji oprogramowania. Jeśli wierzyć nieoficjalnym informacjom, kolejnym znaczącym produktem firmy będzie dekoder.