Pod koniec 2022 roku Elon Musk został zmuszony do zakupu Twittera za 44 miliardy dolarów, gdyż wszystkie jego próby obniżenia ceny od kwietnia tego samego roku nie powiodły się, a jeśli z własnej inicjatywy odmówi spełnienia warunków umowy, miliarder stanie w obliczu poważną karę. Jak zauważają niektórzy inwestorzy, którzy inwestowali także w X (dawniej Twitter), wartość aktywów spółki spadła od tego czasu ponad czterokrotnie.
Tak przynajmniej wynika z wniosków przedstawicieli Fidelity, którzy swój udział w kapitale X wyceniają na 4,19 mln dolarów, czyli mniej niż na koniec lipca 5,5 mln dolarów. W sumie Fidelity początkowo zainwestowało w X około 19,66 mln dolarów, ale do końca sierpnia br. zmniejszyło liczbę posiadanych akcji o 78,7%. Wszystko to, według szacunków TechCrunch, pozwala wycenić całą sieć społecznościową X na 9,4 miliarda dolarów. W porównaniu z przewidywaną ceną zakupu w październiku 2022 roku kapitalizacja spółki w ciągu kilku lat spadła ponad 4,6-krotnie.
Ponieważ X pozostaje prywatną spółką, której właścicielem jest Elon Musk, trudno ocenić jej kapitalizację, a trzeba tego dokonać na podstawie takich pośrednich danych. Sama transakcja zakupu Twittera przez Elona Muska wywołała kontrowersyjną reakcję środowiska inwestycyjnego; w tym tygodniu będzie on musiał złożyć nowe zeznania w tej sprawie. Amerykański regulator SEC ma podstawy sądzić, że Musk za późno ujawnił informację o koncentracji w jego rękach ponad 5% akcji Twittera wiosną 2022 roku. Inni inwestorzy zarzucali mu zatajanie informacji o przygotowaniach do transakcji, co umożliwiło mu bezpodstawne wzbogacenie się poprzez zakup akcji Twittera po niższych cenach.