Sber: dane 90% Rosjan są publicznie dostępne, a szkody dla gospodarki spowodowane cyberatakami zbliżają się do 1 biliona rubli w ciągu dwóch lat
W wyniku działań cyberprzestępców dane osobowe 90% Rosjan stały się publicznie dostępne, a łączne szkody dla gospodarki kraju spowodowane cyberatakami w latach 2023 i 2024 mogą wynieść 1 bilion rubli, pisze Kommersant, cytując oświadczenie Stanisława Kuzniecow, wiceprezes zarządu Sbierbanku.
Kuzniecow określił sytuację związaną z wyciekami danych osobowych mieszkańców Rosji jako godną ubolewania – ich szczyt nastąpił w zeszłym roku, a w tym roku liczba wycieków zaczęła nieznacznie spadać. Do końca 2024 roku kwota skradzionych Rosjanom środków sięgnie 250 miliardów rubli, a jeśli sytuacja się nie zmieni, łączna wysokość szkód spowodowanych cyberatakami w latach 2023–2024 może zbliżyć się do 1 biliona rubli. Zdaniem Kuzniecowa, wycieki i kradzieże funduszy mają „tendencję rosnącą”.
Szczyt fałszywych połączeń miał miejsce w lutym i marcu tego roku, kiedy dziennie wykonywano do 20 milionów połączeń; dotychczas było ich 6–6,5 mln, ale jakość oszukańczych programów wzrosła. Liczba wykrytych i zablokowanych zasobów phishingowych w pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku wzrosła o 116% – hakerzy zaczęli umieszczać je na domenach trzeciego i głębszego poziomu, przez co były trudniejsze do wykrycia.
W pierwszej połowie 2024 roku na rosyjskie organizacje przeprowadzono 355 tys. ataków DDoS, a to o 16% więcej niż w całym 2023 roku. Aby przeciwdziałać temu zjawisku, władze Rosji zamierzają zwiększyć wolumen ruchu przechodzącego przez techniczne środki przeciwdziałania zagrożeniom – w 2030 roku powinien on osiągnąć poziom 725,6 Tbit/s.
