Elektryczny samolot Alia firmy Beta Technologies wykonał tygodniowy lot nad Stanami Zjednoczonymi z północy na południe, pokonując ponad 3200 km. Samolot o własnych siłach dotarł do bazy Sił Powietrznych na Florydzie, robiąc po drodze ponad 10 przystanków. Wojsko zainteresowało się rozwojem jako najbardziej ekonomicznym sposobem dostarczania towarów, co teraz zamierzają przekonać się na własne oczy.
Alia to elektryczny samolot typu samolot, który może startować i lądować na konwencjonalnym pasie startowym. Posiada kabinę dla dwóch pilotów oraz pojemny przedział ładunkowy za nimi. Samolot napędzany jest silnikiem elektrycznym i śmigłem znajdującym się za statkiem, które popychają go do przodu. Rozpiętość skrzydeł Alii sięga 15 m. Osobno firma opracowuje wersję urządzenia z pionowym startem i lądowaniem, dla której elektryczny samolot otrzyma cztery pionowo ustawione silniki ze śmigłami.
Beta Technologies ma swoją siedzibę w Vermont, gdzie rozpoczęła budowę ogromnego kompleksu do produkcji samolotów elektrycznych. Niewykluczone, że po zakończeniu testów w bazie Sił Powietrznych otrzyma duże zamówienie od wojska. Póki co Beta Technologies ma kontrakt na wstępną dostawę kilkunastu maszyn dla firmy logistycznej UPS oraz wstępne umowy z United Therapeutics.
Wojsko zamierza samodzielnie oceniać możliwości samolotów elektrycznych Beta Technologies, a nie na podstawie „błyszczących książeczek”. Interesują ich złożoność i koszt utrzymania takich urządzeń, sterowność, zużycie energii i zasięg, a także czas lotu. Armia USA zaczęła poszukiwać nowych rodzajów mobilności powietrznej, chcąc uzyskać dzięki nim niższe koszty utrzymania i inne korzyści, takie jak niski poziom hałasu podczas operacji specjalnych.