Sieć społecznościowa X stoi w obliczu masowego exodusu reklamodawców zaniepokojonych wzrostem toksycznych treści na platformie i polityką Elona Muska, właściciela serwisu. Tylko 4% marketerów uważa X za bezpieczną platformę dla marek. Musk zaprzecza problemom związanym z katastrofalnym spadkiem zaufania reklamodawców. I jest mało prawdopodobne, aby sytuacja w najbliższej przyszłości uległa poprawie.
Branża reklamowa Platform X przeżywa trudne chwile i najwyraźniej najgorsze dopiero przed nami. Według nowych badań firmy marketingowej Kantar, opublikowanych przez Advanced Television, 26% marketerów planuje zmniejszyć wydatki na reklamę w X w przyszłym roku. Jak donosi Engadget, poziom zaufania reklamodawców do platformy osiągnął najniższy poziom w historii.
Badanie Kantar, oparte na ankiecie przeprowadzonej wśród 18 000 konsumentów i 1000 marketerów na całym świecie, podkreśla, jak bardzo ucierpiała działalność reklamowa X od czasu jej przejęcia przez Muska. W ciągu ostatniego półtora roku wielu głównych reklamodawców zawiesiło lub ograniczyło swoje wydatki na platformie ze względu na obawy związane ze wzrostem liczby nienawistnych postów i innych toksycznych treści.
Sytuację pogarszają działania samego Muska, który otwarcie przeciwstawia się reklamodawcom. Tym samym poradził markom zaniepokojonym problemem mowy nienawiści, aby „pószły do diabła”, a także oskarżył reklamodawców o szantaż. Jednak, jak zauważono w badaniu, tylko 4% marketerów uważa X za bezpieczną platformę reklamową. Eksperci twierdzą, że ten niski poziom zaufania może mieć globalne konsekwencje dla przyszłości platformy, która w dużej mierze opiera się na przychodach z reklam.
X nie odpowiedział na prośbę o komentarz. Firma powiedziała wcześniej Financial Times, że „reklamodawcy wiedzą, że X zapewnia teraz markom większe bezpieczeństwo reklam, a także ulepszone wskaźniki wydajności i analizy niż kiedykolwiek wcześniej, przy jednoczesnym niespotykanym dotąd poziomie wykorzystania platformy”.
Przypomnijmy, że X pozwał niedawno grupę branżową i kilka globalnych firm, oskarżając je o zorganizowanie „nielegalnego bojkotu” platformy.