Project Borealis otrzymał swój pierwszy od kilku lat nowy dziennik rozwoju – jest to ambitna, fanowska wersja Half-Life 3

Redaktor NetMaster
Redaktor NetMaster
2 min. czytania

Zespół entuzjastów z Icebreaker Industries opublikował pierwszy od pięciu i pół roku numerowany dziennik rozwoju Project Borealis, nieoficjalnej wersji Half-Life 3 opartej na fabule byłego scenarzysty serialu Marca Laidlawa.

Według kierownika projektu Postulio, pomimo złożoności spowodowanej pandemią koronaawirusa COVID-19 i specyfiki rozwoju, zespół robi „ekscytujące postępy” i realizuje nowe wewnętrzne cele.

Jednym z takich zadań było wydanie dema Project Borealis – Project Borealis: Prologue. Jej premiera na Steamie miała miejsce wczoraj, 11 listopada. 10-minutowy prolog rozgrywa się w odmienionym Ravenholmie przed rozpoczęciem głównej rozgrywki.

Praca nad Project Borealis: Prologue pozwoliła zespołowi przygotować elementy rozgrywki, odtworzyć główne elementy Half-Life 2 w Unreal Engine 5, zaktualizować system deformacji śniegu i określić cechy stylu wizualnego.

Postulio dodał, że dzięki zastosowaniu w Project Borealis silnika Unreal Engine 5 nie będzie ładowania pomiędzy częściami poziomów znanych z gier Half-Life. Zespół pracuje także nad fizyką lin, logiką sztucznej inteligencji i zachowaniem działa grawitacyjnego.

W ramach czterominutowego dziennika rozwoju widzom pokazano materiał z prologu oraz nowe grafiki koncepcyjne Project Borealis. Zespół ciężko pracuje nad swoją wizją Epizodu Trzeciego. Nie ma daty premiery.

Przypomnijmy, że w ramach opublikowanego przez Laidlaw w 2017 roku opowiadania Epistle 3 Gordon Freeman i Alix Vance udają się na Antarktydę w poszukiwaniu statku badawczego „Borey”, który kryje w sobie pożądane przez Sojusz technologie.

Udostępnij ten artykuł
Dodaj komentarz