Jedną z najbardziej nagłośnionych funkcji wydanej wczoraj ogromnej aktualizacji 2.0 do gry RPG Cyberpunk 2077 była obsługa skalowania DLSS 3.5 z rekonstrukcją promieni DLSS. Hiszpańska blogerka ElAnalistaDeBits postanowiła przetestować, jak ta technologia sprawdza się w grze.
Rekonstrukcja promieni zastępuje standardowe tłumiki szumów siecią neuronową, która rozpoznaje różne efekty śledzenia promieni, odróżnia „dobre” piksele od „złych”, podejmując w ten sposób mądrzejsze decyzje dotyczące interpolacji w czasie i przestrzeni oraz osiągając lepsze wyniki.
ElAnalistaDeBits w swoim filmie porównał wydajność DLSS 3 i DLSS 3.5 przy maksymalnych ustawieniach w trybie „Ray Tracing: Overload” i doszedł do wniosku, że w niektórych przypadkach rekonstrukcja promieni znacznie poprawia jakość globalnego oświetlenia, odbić i cieni.
Tam, gdzie w przypadku DLSS 3 odbicia zamazały litery na znaku lub zamazały elektroniczny billboard, DLSS 3.5 pokazuje wyraźny obraz. Rekonstrukcja promieni nie psuje wydajności: bloger odnotował nawet niewielki wzrost liczby klatek na sekundę (o 3-8 klatek/s).
Widzowie filmu ElAnalistaDeBits byli pod wrażeniem wyników DLSS 3.5 i rekonstrukcji promieni, zwracając uwagę na wysoką jakość grafiki i redukcję artefaktów wizualnych. „Dzięki [nowemu tłumikowi szumów AI] wszystko wygląda prawie jak żywe i bardzo, bardzo wyraźne” – mówi J M.
Rekonstrukcja promieni DLSS jest dostępna na wszystkich kartach graficznych NVIDIA ze wsparciem RTX, jednak w Cyberpunk 2077 działa tylko z trybem Ray Tracing Overload (path tracing), w którym dobrej wydajności mogą spodziewać się posiadacze wyłącznie najnowszych akceleratorów graficznych NVIDIA.
Aktualizacja 2.0 do Cyberpunk 2077 ukazała się na PC, PS5, Xbox Series X i S. Oprócz licznych usprawnień głównych elementów gry, patch przyniósł ze sobą wzrost wymagań sprzętowych – obecnie posiadanie dysku SSD stało się wymogiem do uruchomienia gry.