Założyciel Telegramu, Pavel Durov, został postawiony przed francuskim sądem, gdzie albo zostanie oskarżony, albo zwolniony, podaje RBC, powołując się na francuską agencję informacyjną AFP. Dziś upływa termin jego zatrzymania bez nakazu sądu zgodnie z prawem francuskim.
Durov został aresztowany wieczorem 24 sierpnia na lotnisku Le Bourget w Paryżu, po przylocie z Azerbejdżanu. Władze francuskie przez dwa dni nie udzielały oficjalnych komentarzy w tej sprawie. 26 sierpnia areszt Durowa przedłużono do 28 sierpnia. We Francji osobę można zatrzymać w areszcie do 96 godzin bez decyzji sądu, po czym zostanie ona formalnie postawiona w stan oskarżenia lub zwolniona.
Francuscy śledczy podejrzewają Durowa o współudział w nielegalnych działaniach na platformie Telegram – według francuskiej policji komunikator stał się wylęgarnią przestępczości ze względu na brak umiaru i odmowę współpracy Durowa z władzami. Zarzuty postawione Durovowi obejmują 12 zarzutów, w tym odmowę współpracy z władzami, współudział w posiadaniu i rozpowszechnianiu pornografii dziecięcej, a także udział w handlu narkotykami i innych przestępstwach.
Po aresztowaniu Durowa zespół Telegramu wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że platforma jest zgodna z przepisami UE, a jej polityka moderacyjna „spełnia standardy branżowe i jest stale udoskonalana”.
Absurdem byłoby obarczanie platformą lub jej właściciela odpowiedzialnością za nadużycia – zauważyła firma, dodając, że Pavel Durov nie ma nic do ukrycia i często podróżuje po Europie. Komunikator jest środkiem komunikacji i źródłem ważnych informacji dla prawie miliarda użytkowników – podkreśliła firma i wyraziła nadzieję na szybkie rozwiązanie obecnej sytuacji.
Amerykański biznesmen Elon Musk opowiadał się za uwolnieniem Pavla Durova. Podobny apel wygłosił twórca Ethereum, Vitalik Buterin, a także wiele innych znanych osób za granicą i w Rosji. Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że zatrzymanie Durowa nie jest krokiem politycznym, ale częścią niezależnego śledztwa. Zauważył, że Francja jest „głęboko zaangażowana” w wolność słowa, ale „wolności są wspierane w ramach prawnych zarówno w mediach społecznościowych, jak i w życiu codziennym, w celu ochrony obywateli i poszanowania ich praw podstawowych”.