Od 2025 roku rakiety Giant SpaceX Starship będą mogły latać pięciokrotnie częściej

Redaktor NetMaster
Redaktor NetMaster
3 min. czytania

Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) przesłała SpaceX projekt uchwały zezwalającej na 5-krotne zwiększenie częstotliwości startów statków kosmicznych z Boca Chica. Wstępna ocena środowiskowa nie wykazała żadnych naruszeń w działalności firmy w Teksasie i odnotowała chęć ograniczenia wpływu startów na środowisko i społeczność lokalną. SpaceX otrzyma ostateczny dokument pod koniec stycznia, po serii dyskusji publicznych.

Firma złożyła wniosek o zwiększenie częstotliwości startów w Teksasie do FAA w lipcu tego roku, po czwartym testowym starcie Starshipa. Poprzednie zezwolenie wydawane było jedynie na pięć startów rocznie. Teraz, gdy SpaceX wykazało, że jest w stanie wystrzelić statek Starship dwukrotnie w odstępie nieco ponad miesiąca (odpowiednio piąty i szósty start testowy w październiku i listopadzie), pięć startów w roku nie wystarczy do opracowania tej platformy rakietowej wielokrotnego użytku. Firma zwróciła się do FAA o pozwolenie na zwiększenie częstotliwości startów Starship do 25 rocznie.

Z projektu uchwały FAA wynika, że ​​SpaceX otrzyma w całości to, czego chce. Będzie to nie tylko pozwolenie na 25 startów rocznie, ale także pozwolenie na zwiększenie mocy i wymiarów pierwszego stopnia oraz samego statku. Tak więc pierwszy stopień zwiększy ciąg o jedną trzecią, a statek go podwoi. Tym samym zaktualizowana rakieta SpaceX będzie trzy razy silniejsza niż rakieta Saturn V, która służyła pierwszy program księżycowy NASA. FAA wstępnie stwierdziła, że ​​zwiększona aktywność w porcie kosmicznym nie będzie miała wpływu na rzadkie kraby, krewetki, pająki, węże i jaszczurki na obszarze portu kosmicznego w Teksasie. Ogólnie rzecz biorąc, ocena oddziaływania na środowisko z 2022 r. pozostaje aktualna i można ją przełożyć na nowe wnioski.

Tymczasem problem nie dotyczy tylko rakiet, choć teraz wrócą one w częściach, ale w całości na kosmodrom, a czasem wpadną do morza obok (od 2025 r. firma planuje uchwycić nie tylko pierwsze etapy, ale także statki z mechanizmami farmy startowej, na które również zostanie wydane pozwolenie). Przepływ ładunków transportowych na kosmodrom wzrośnie z obecnych 6 000 ciężarówek rocznie do 23 771 ciężarówek rocznie. Na kosmodrom dostarczana jest woda, metan, tlen i wszystko inne, co jest potrzebne do produkcji rakiet i utrzymania funkcjonowania obiektu. Stanowi to poważne obciążenie dla infrastruktury drogowej i lokalnej ekologii, a także dla mieszkańców, którzy w dalszym ciągu będą świadkami niekończących się karawan ciężarówek.

Również wzrost aktywności na kosmodromie i zwiększenie częstotliwości startów spowoduje wydłużenie czasu blokowania tras podczas startu i lądowania rakiet. Firma skróciła już czas zamknięcia dróg o 85% i obiecuje, że podczas każdego uruchomienia nie będzie już zamykać ruchu na dłużej niż 20 godzin. Ostateczny zatwierdzony dokument powstanie po 17 stycznia 2025 r., ale poprzedzi to debata publiczna zorganizowana przez FAA. Dokument ten nie anuluje również takiego postanowienia, jak obowiązkowe otrzymanie osobnej licencji na każdy start. Ogólnie jednak wydaje się, że firma dostała od FAA to, czego chciała. Pozostaje dopełnić formalności.

Udostępnij ten artykuł
Dodaj komentarz