Pierwsze wysokowydajne dyski do komputerów stacjonarnych podłączanych poprzez interfejs PCIe 5.0 x4 pojawiły się na rynku półtora roku temu. W tym czasie liczba takich dysków SSD oferowanych przez różne firmy wzrosła do kilkudziesięciu. Jednak wszystkie są zbudowane na tej samej platformie Phison E26 i generalnie oferują mniej więcej ten sam poziom wydajności. Mało prawdopodobne, aby taki poziom wydajności komukolwiek został uznany za niewystarczający, zwłaszcza gdy mowa o najnowszych modelach dysków SSD, które bazują na pamięci flash Micron B58R o częstotliwości 2400 MHz (dobrym przykładem takiego dysku byłby Crucial T705). Ale jak dotąd nie widzieliśmy żadnych zasadniczo odmiennych rozwiązań, co pozwala nam mieć nadzieję, że tak naprawdę nie poznaliśmy jeszcze prawdziwego potencjału wysokowydajnych dysków SSD PCIe 5.0. Ponadto platforma Phison E26 wyraźnie potrzebuje konkurencji, aby dyski z zaawansowanym interfejsem były bardziej przystępne, ponieważ do tej pory Phison za pośrednictwem swoich partnerów ściśle kontrolował ceny flagowych dysków SSD i nie pozwalał, aby stały się tańsze.
Na szczęście wreszcie zaczynają pojawiać się alternatywy dla platformy Phison E26. Drugi kontroler PCIe 5.0 x4 dla dysków SSD został wprowadzony na etap wdrożenia przez chińską firmę Yingren Technology (lepiej znaną pod nazwą marki Innogrit). Jego chip IG5666 trafił już do dwóch seryjnych produktów, które można znaleźć w sprzedaży – Adata Legend 970 Pro i TeamGroup T-Force GE Pro. Obydwa dyski obiecują liniową prędkość odczytu do 14 GB/s, czyli co najmniej nie mniej niż najszybsze dyski SSD z kontrolerem Phison E26. Taką wydajność zapewnia pamięć flash współpracująca z układem IG5666 z interfejsem 2400 MHz – najszybszą jak dotąd pamięcią TLC 3D NAND. A to oznacza, że według wszelkich kryteriów formalnych dyski PCI 5.0 na platformie Innogrit wyglądają na godnych kandydatów do włączenia do zaawansowanych komputerów PC z nowoczesnymi procesorami.
Na drodze takich dysków SSD do komputerów z wyższej półki może jednak pojawić się psychologiczna bariera, wynikająca z faktu, że dyski oparte na dotychczasowym kontrolerze PCIe 4.0 Innogrit IG5236 nie zyskały najlepszej opinii – często pojawiają się problemy z ich niezawodnością. Jest jednak mało prawdopodobne, aby było to spowodowane jakimikolwiek wadami kontrolera. Powodem jest raczej to, że chipy Innogrit często trafiają do produktów trzeciorzędnych chińskich producentów dysków SSD, którzy nie są zbyt wybredni w wyborze pamięci flash. To oni zepsuli reputację rozwiązań Innogrit, choć w produktach dużych i znanych marek kontrolery te zachowują się więcej niż poprawnie.
Inaczej mówiąc, głupotą byłoby zignorowanie pojawienia się na rynku kontrolera Innogrit IG5666, dlatego gdy tylko oparty na nim dysk Adata Legend 970 Pro pojawił się na rosyjskich półkach, od razu wzięliśmy go do testów. Adata często zachwyca się oryginalnymi i opłacalnymi rozwiązaniami, a jej nowy dysk wygląda bardzo obiecująco, szczególnie biorąc pod uwagę niższą cenę niż inne dyski SSD PCIe 5.0. Jeszcze bardziej intrygujące jest to, że Adata po raz pierwszy zastosowała kontroler Phison E26 w swoim flagowym produkcie PCIe 5.0, ale teraz porzuciła go na rzecz IG5666, co nie było decyzją spontaniczną i nieprzemyślaną. W rezultacie wypuszczona rok temu Legend 970 oferująca prędkość do 10 GB/s nigdy nie otrzymała logicznej aktualizacji iteracyjnej. Zamiast tego pojawił się całkowicie nowy Legend 970 Pro z kontrolerem Innogrit. W tej recenzji postaramy się zrozumieć, czy Adata zyskała, czy straciła na takiej zmianie.
⇡#Wygląd i struktura wewnętrzna
Adata Legend 970 Pro nie sposób nie rozpoznać. Dysk dziedziczy wygląd zewnętrzny po swoim poprzedniku, Legend 970, co oznacza, że jego płyta M.2 2280 jest zamknięta w dość imponującej chłodnicy, która nie tylko wznosi się 15 mm nad przednią powierzchnię dysku, ale także zakrywa ją od strony przedniej z powrotem. Co więcej, chłodnica ta stanowi aktywny układ chłodzenia, gdyż dodatkowo wyposażona jest w miniaturowy wentylator o średnicy 20 mm, który pompuje powietrze pomiędzy żeberka chłodnicy. Dlatego też górna część grzejnika została dodatkowo osłonięta obudową formującą przepływ powietrza.
Kiedy poznaliśmy Adata Legend 970, taki wentylator wzbudził wiele negatywnych emocji zarówno ze względu na poziom hałasu, jak i konieczność podłączenia do zasilacza komputera osobnym kablem. Niektóre z tych problemów zostały rozwiązane w Legend 970 Pro. Teraz wentylator zasilany jest ze złącza umieszczonego bezpośrednio na płycie napędowej, co oznacza, że nie ma potrzeby prowadzenia do niego żadnych przewodów. Ten schemat podłączenia nie jest najprostszym rozwiązaniem, ponieważ wentylator wymaga napięcia 12 V, a do gniazda M.2 z płyty głównej dochodzą tylko linie zasilające 3,3 V, dlatego inżynierowie Adata musieli dodać do niego dodatkowy konwerter napięcia jeździć dla dobra kibica.
Ale mimo to wentylator nie ma schematu kontroli prędkości, więc wydaje dość zauważalny hałas, jak poprzednio. Na szczęście złącze, do którego jest podłączony, jest umieszczone w taki sposób, że można go łatwo odłączyć i jest to jedno z najbardziej oczywistych rozwiązań problemu hałasu. Jest jeszcze inna opcja – wyjmij cały układ chłodzenia z Adata Legend 970 Pro i umieść dysk SSD pod radiatorem płyty głównej. Jednak w tym wypadku trzeba będzie pogodzić się z utratą gwarancji, gdyż jedna ze śrubek mocujących chłodnicę znajduje się pod naklejką gwarancyjną.
Nas to jednak nie powstrzymało – aby w pełni zapoznać się z żywiołową bazą Legend 970 Pro, musieliśmy dokonać poświęceń. Co więcej, nigdy nie widzieliśmy kontrolera Innogrit IG5666 (Tacoma) użytego w sercu tego dysku SSD.
Kontroler ten był pierwszym chipem PCIe 5.0 firmy Innogrit przeznaczonym dla segmentu konsumenckiego. Wywodzi się z chipa serwerowego IG5669, bazuje na ośmiordzeniowym procesorze o architekturze Arm Cortex-R5 i jest produkowany w fabrykach TSMC przy użyciu dojrzałej technologii procesu 12 nm. Z tego powodu w Legend 970 Pro pojawił się grzejnik z wentylatorem – stosunkowo mocny chip w połączeniu ze starym procesem technicznym prowadzi do znacznego wytwarzania ciepła pod obciążeniem.
Konstrukcyjnie IG5666 jest podobny do dobrze zbadanego kontrolera Phison E26: z jednej strony obsługuje cztery linie PCIe 5.0, z drugiej ma osiem kanałów dla pamięci flash z interfejsem ONFI 5.0 2400 MHz, a z trzeciej , posiada interfejs DRAM do implementacji bufora DRAM opartego na pamięci DDR4. Innogrit twierdzi, że szczytowa wydajność jego kontrolera w idealnych warunkach wynosi 3/2,5 miliona IOPS odczytu/zapisu, co stanowi znaczną poprawę w porównaniu z Phison E26. Jednakże, biorąc pod uwagę wielordzeniową architekturę IG5666 i jego serwerowe pochodzenie, nietrudno założyć, że może on uwolnić swój pełny potencjał jedynie w wielowątkowych operacjach potokowych, które nie są typowe dla komputerów konsumenckich.
Układowi IG5666 na płycie dwuterabajtowego Legend 970 Pro (w tej recenzji rozważamy modyfikację o pojemności 2 TB) towarzyszą cztery kości pamięci flash. Etykietuje je sama Adata, co jest naturalne, gdyż firma ta posiada własną fabrykę opakowań 3D NAND. Jednak wewnątrz tych chipów znajdują się 232-warstwowe kości TLC 3D NAND wykonane przez firmę Micron. Co więcej, w najszybszej wersji – z interfejsem 2400 MHz. Dzięki temu Legend 970 Pro może osiągnąć liniową prędkość odczytu sięgającą pułapu przepustowości PCIe 5.0 x4.
Również na płycie napędowej widać dwa chipy Samsung DDR4-2666. Posiadają bufor DRAM o pojemności 2 GB, który służy do przechowywania szybkiej kopii tablicy translacji adresów. Należy pamiętać, że w Legend 970 Pro rozmiar tego bufora jest o połowę mniejszy niż w przypadku jego poprzednika na kontrolerze Phison E26.
⇡#Charakterystyka techniczna
Większość producentów dysków SSD wydających rozwiązania oparte na kontrolerze Phison E26 PCIe 5.0 podąża tą samą ścieżką ewolucji, zastępując wolniejsze, 232-warstwowe układy pamięci TLC firmy Micron szybszymi, gdy tylko staną się dostępne. Dlatego w ofercie niemal każdego partnera Phison znajdują się dyski Phison E26 o maksymalnej prędkości odczytu 10, 12 i 14 GB/s. Adata to jednak firma, która „chodzi sama”. Dlatego Legend 970 na chipie Phison E26 został zastąpiony przez Legend 970 Pro, nie tylko z szybszą pamięcią TLC 3D NAND, ale także z kontrolerem innego dewelopera. Oczywiście tak gwałtowne odwrócenia muszą mieć jakieś podstawy, ale trudno je dostrzec we wskaźnikach wydajności paszportów.
Oto jak wyglądają oficjalne specyfikacje nowego Legend 970 Pro.
ProducentAdataSzeregLegenda 970 ProNumer modeluSLEG-970P-1TCISLEG-970P-2TCISLEG-970P-4TCIWspółczynnik kształtuM.2 2280InterfejsPCI Express 5.0x4Pojemność1024 GB2048 GB4096 GBKonfiguracjaPamięć flash: typ, technologia procesu, producentMikronowa 232-warstwowa pamięć 1Tbit TLC 3D NANDKontrolerInnogrit IG5666Bufor: typ, objętośćDDR4, 1024 MBDDR4, 2048MBDDR4, 4096 MBWydajnośćMaks. stała prędkość odczytu sekwencyjnego, MB/s13 00014 00014 000Maks. stała prędkość zapisu sekwencyjnego, MB/s580010 00011 000Maks. losowa prędkość odczytu (bloki 4 KB), IOPS1700 tys1800 tys1800 tysMaks. losowa prędkość zapisu (bloki 4 KB), IOPS1250 tys1300 tys1300 tysCharakterystyka fizycznaMaks. pobór mocy, Wnie dotyczynie dotyczynie dotyczyMTBF (średni czas między awariami), milion godzin1.6Zasób nagrań, TB74014802960Okres gwarancji, lata5Wymiary całkowite: dł. × wys. × gł., mm80,6 × 24,2 × 17,9
Od razu widać, że modyfikacja Legend 970 Pro o pojemności 1 TB ma bardzo słabą charakterystykę (jak na standardy PCIe 5.0 SSD). Pod względem prędkości nagrywania wypada jeszcze gorzej od poprzedniego Legenda 970, który został wyposażony w pamięć o półtorakrotnie wolniejszym interfejsie. Co więcej, jeśli mówimy o modelach o pojemności 2 i 4 TB, to ich wskaźniki wydajności nie są niesamowite. Nowoczesne dyski oparte na kontrolerze Phison E26 charakteryzują się generalnie lepszą charakterystyką, a Legend 970 Pro może pochwalić się jedynie przewagą w zakresie znamionowej prędkości losowego odczytu.
Z tego wszystkiego możemy wyciągnąć wniosek, że platforma Innogrit IG5666 nie uwiodła Adaty wydajnością. Biorąc pod uwagę dominację tych samych dysków PCIe 5.0 w Phison E26 na rynku, kontroler IG5666 pozwala Legend 970 Pro wyróżniać się nie tylko oryginalnością, ale także ceną – ten dysk jest tańszy niż jakakolwiek inna opcja dla PCIe 5.0×4 i to całkiem zauważalnie. Tak naprawdę dzięki platformie Innogrit Adata była w stanie wypuścić zaawansowany dysk SSD PCIe 5.0 na poziomie cenowym jakiegoś Samsunga 990 Pro, a taka oferta powinna rzeczywiście wyglądać bardzo atrakcyjnie w cennikach.
Legenda 970 Pro musi jednak jeszcze udowodnić w testach, że jest lepszy od flagowego rozwiązania Samsunga, przynajmniej pod względem wydajności. Jednak biorąc pod uwagę wskaźniki CrystalDiskMark, nie powinno być z tym żadnych szczególnych problemów.
Na tym zrzucie ekranu nie ma ani jednej cechy, w której Legend 970 Pro pozostawałby w tyle za najszybszym dyskiem SSD słynnego południowokoreańskiego producenta. Jednak w porównaniu z dyskami na platformie PCIe 5.0 Phison E26 sytuacja nie jest już tak jednoznaczna – dają one lepsze wyniki dla różnych opcji zapisu danych.
Jednocześnie CrystalDiskMark potwierdza wszystkie prędkości podane przez Adata w specyfikacji. Co więcej, jak pokazuje ten benchmark, w rzeczywistości wydajność losowego wielowątkowego odczytu Legend 970 Pro może osiągnąć 2200 tysięcy IOPS.
Do tego trzeba dodać, że omawiany dysk Adata ma pewną przewagę nad większością konkurentów w jeszcze dwóch obszarach. Po pierwsze, jego pojemność wynosi 1024/2048/4096 GB, co oznacza, że Legend 970 Pro jest o 2,4% bardziej pojemny niż większość innych dysków z najwyższej półki. Zatem po sformatowaniu wersji Legend 970 Pro o pojemności 2 TB użytkownik będzie miał do dyspozycji 1908 „uczciwych” GB, podczas gdy z pozoru podobne dyski na platformie Phison E26 zapewniają jedynie 1863 GB. Po drugie, warunki gwarancji na dysk Adata Legend 970 Pro sugerują, że można go przepisać 740 razy, a to o jedną czwartą więcej zasobu niż zwykle mieszczą się w popularnych konsumenckich modelach SSD.
⇡#Oprogramowanie
W przypadku dysków własnej produkcji Adata oferuje narzędzie SSD Toolbox. Jego zestaw funkcji jest dość standardowy i obejmuje wyświetlanie ogólnych informacji o dysku, diagnostykę pamięci flash, zarządzanie poleceniem TRIM i automatyczną konfigurację parametrów systemu operacyjnego (wyłączenie funkcji Superfetch, Prefetch i defragmentacji). Ponadto za pomocą SSD Toolbox możesz zaktualizować oprogramowanie sprzętowe i wykonać procedurę Secure Erase, a także szybko zmierzyć wydajność dysku SSD i przenieść partycje pomiędzy nośnikami pamięci zainstalowanymi w systemie.
Ponadto, oprócz SSD Toolbox, Adata oferuje nabywcom Legend 970 Pro możliwość pobrania ze swojej strony internetowej dwóch dodatkowych programów: Adata SSD Migration Tool i Adata Backup ToGo. Pierwszy przeznaczony jest do klonowania informacji na dyskach, a także ręcznego tworzenia i przywracania kopii zapasowych. Drugi pozwala zautomatyzować proces tworzenia kopii zapasowych, konfigurując tworzenie kopii zapasowych zgodnie z harmonogramem.
⇡#Opis systemów testowych i metod testowania
Legend 970 Pro to nowy flagowy produkt firmy Adata, zatem logiczne jest porównanie go z zamiennikami tej samej klasy. Jego głównymi konkurentami, zgodnie z oczekiwaniami, były rozwiązania PCIe 5.0 na platformie Phison E26. W testach biorą udział dwa z nich: mistrzowski Crucial T705 z maksymalną prędkością 14 GB/s oraz wolniejszy MSI Spatium M570 Pro Frozr z maksymalną prędkością 12 GB/s. Ale lista testowanych dysków nie ogranicza się do tych modeli; oprócz ich wydajności, diagramy pokażą wyniki bardzo popularnych modeli PCIe 4.0 Samsung 990 Pro i Kingston KC3000. Wszystkie porównywane dyski mają pojemność 2 TB.
W rezultacie w testach wzięło udział pięć dysków SSD, o których podstawowe informacje podano w tabeli.
DriveArticle InterfejsKontrolerBufor DRAMPamięć FlashFirmwareAdata Legend 970 Pro 2048 GBSLEG-970P-2TCIPCIe 5.0x4Innogrit IG56662 GBMikron 232L TLC NAND0502010ECrucial T705 2000 GBCT2000T705SSD3PCIe 5.0x4Phisona PS5026-E264 GBMikron 232L TLC NANDPACR5111Kingston KC3000 2000GBSKC3000D/2048GPCIe 4.0x4Phisona PS5018-E182 GBMikronowa pamięć NAND 176L TLCEIFK31.6MSI Spatium M570 Pro Frozr 2000 GBSM570PN2TBFPCIe 5.0x4Phisona PS5026-E264 GBMikron 232L TLC NANDEQFM22.2Samsunga 990 Pro 2000 GBMZ-V9P2T0BWPCIe 4.0x4Samsunga Pascala2 GBSamsunga 236L TLC NAND4B2QJXD7
Ponadto nastąpiła istotna zmiana w metodologii testów: testy w tym teście prowadzone są na platformie AMD opartej na procesorze Ryzen 7 9700X. Platforma ta lepiej niż LGA1700 nadaje się do badań nad szybkimi dyskami SSD PCIe 5.0, ponieważ ma wystarczające zasoby do wdrożenia gniazd M.2 z liniami PCIe 5.0 napędzanymi z procesora. To właśnie w tym slocie testowani byli uczestnicy testu.
Jednak przejście na platformę AMD ma też poważną wadę, o której trzeba wspomnieć osobno. Żaden nowoczesny procesor Ryzen nie jest w stanie zapewnić takiej samej szybkości operacji na dyskach małych bloków, jak procesory Intel, dlatego też, przy niezmienionych innych czynnikach, działają z dyskami SSD średnio wolniej. Szczególnie wyraźnie widać to przy pomiarze prędkości dowolnych operacji flagowych modeli dysków SSD. Dlatego nie należy się dziwić, że w niektórych przypadkach wyniki uzyskane w dzisiejszym teście nie będą wydawać się wystarczająco wysokie – jest to przejaw mankamentów architektury procesora dla Socket AM5.
Konfiguracja systemu testowego wygląda następująco:
Procesor: AMD Ryzen 7 9700X (Granite Ridge, 8 rdzeni, 3,8-5,5 GHz, 32 MB L3).Chłodzenie procesora: Noctua NH-D15.Płyta główna: MSI MPG X670E Carbon WiFi (Socket AM5, AMD X670E).Pamięć: Silicon Power Zenith DDR5-6000 2×16 GB CL40 (SP032GXLWU600FDF).Karta graficzna: GIGABYTE GeForce RTX 4090 Gaming OC (AD102 2235/2535 MHz, 24 GB GDDR6X 21 Gb/s).
Testy przeprowadzono na systemie operacyjnym Microsoft Windows 11 Pro (23H2) Build 22631.4169 z zainstalowaną aktualizacją KB5041587, która optymalizuje harmonogram Windows pod kątem architektury procesorów AMD. System korzystał ze sterownika Microsoft Standard NVMe Express Controller 10.0.22621.4111.
⇡Buforowanie #SLC: zapisywanie, odczytywanie i usuwanie plików
Buforowanie SLC to najważniejszy algorytm, który w nowoczesnych dyskach odpowiada za przyspieszanie operacji zapisu. Jego istotą jest to, że informacje na dysku SSD z pamięcią TLC lub QLC są najpierw zapisywane w szybkim trybie jednobitowym, a ich zagęszczanie następuje później, gdy dysk jest bezczynny. Oznacza to, że nowoczesne dyski mogą wykazywać duże prędkości jedynie na ograniczonych ilościach danych, których rozmiar zależy od konkretnej implementacji algorytmu buforowania SLC.
Aby przekonać się jak to działa w praktyce i jakie są prędkości macierzy pamięci flash poszczególnych dysków podczas pracy w różnych trybach, przeprowadzamy test ciągłego zapisu plików na dysku SSD aż do całkowitego wyczerpania jego pojemności, jednocześnie mierząc wydajność. W teście tym wykorzystywane są standardowe operacje systemu operacyjnego Windows polegające na jednowątkowym kopiowaniu plików na testowany dysk SSD (z dysku RAM), a test jest przeprowadzany w trzech przebiegach: dla całkowicie czystego dysku SSD; dla dysku SSD w połowie wypełnionego danymi; oraz dla dysku SSD, który jest początkowo zapełniony w trzech czwartych.
Buforowanie SLC w Adata Legend 970 Pro działa dynamicznie. Na czystym dwuterabajtowym dysku SSD przy dużej prędkości można zapisać około 650 GB danych, na w połowie zapełnionym – 380 GB, a jeśli jest tylko jedna czwarta wolnego miejsca, to 230 GB. Innymi słowy, gdy tylko jest to możliwe, kontroler wykorzystuje przyspieszone nagrywanie jednobitowe. I to dobrze – ta technika chroni użytkownika przed spadkiem wydajności podczas długich i ciągłych operacji.
Dyski 2 TB mają jednak możliwość wykorzystania w kanałach urządzeń NAND z przeplotem, więc ten spadek nie wygląda w nich tak dramatycznie. Nawet w najgorszym przypadku prędkość normalnego zapisu pliku na Adata Legend 970 Pro sięga 1,7 GB/s. To oczywiście daleko od liczb obiecanych w specyfikacji (które reprezentują teoretyczne maksimum możliwe do osiągnięcia wyłącznie przy operacjach wielowątkowych), ale wciąż całkiem nieźle.
Jednocześnie mocną stroną kontrolera Innogrit IG5666 jest to, że udaje mu się przeprowadzić konwersję komórek pamięci flash w tle z trybu SLC do TLC bez większego wpływu na wydajność operacji na pierwszym planie. Dzięki temu Legend 970 Pro nie odczuwa silnego spadku prędkości w tylnej części napędu, gdy jest on całkowicie i ciągle zapełniony.
W rezultacie pod względem maksymalnej prędkości zapisu plików przy użyciu standardowych narzędzi systemu operacyjnego Legend 970 Pro ustępuje sporo dyskom opartym na platformie Phison E26, znacząco przewyższając flagowce PCIe 4.0. A jeśli chodzi o minimalną prędkość nagrywania, Legend 970 Pro jest najlepszą opcją spośród wszystkich konkurentów.
Jeśli jednak mówimy o średniej prędkości przy zapełnieniu całej pojemności dysku SSD, Legendowi 970 Pro wciąż bliżej do modeli z interfejsem PCIe 4.0 x4, a dyski na platformie Phison E26 są od niego dość zauważalnie lepsze. Przykładowo, aby całkowicie zapełnić plikami Legend 970 Pro o pojemności 2 TB, trzeba będzie poświęcić około 15 minut, natomiast MSI Spatium M570 Frozr zapełni się do pełna w niecałe 12 minut.
Pod względem szybkości normalnego kopiowania plików z dysku SSD na dysk RAM Legend 970 Pro również nie może pochwalić się czołową pozycją w tabeli. Dyski Phison E26 zdecydowanie szybciej przesyłają pliki, a Legend 970 Pro w tej dyscyplinie bardziej przypomina flagowy dysk PCIe 4.0 x4 pokroju Samsunga 990 Pro.
Jeśli chodzi o operacje usuwania plików, flagowe dyski stopniowo nauczyły się sobie z nimi radzić, aby nie powodować niedogodności dla użytkownika z późniejszym tymczasowym pogorszeniem responsywności. Pod tym względem Adata Legend 970 Pro jest jednym z pozytywnych przykładów. Przykładowo poniższy wykres przedstawia wydajność odczytu małych bloków natychmiast po zwolnieniu 128 GB danych na dysku SSD – a operacja ta powoduje jedynie niewielkie i krótkotrwałe zmiany w szybkości i czasie reakcji.
⇡#Wykonanie złożonych operacji na plikach
Na pierwszy rzut oka Adata Legend 970 Pro nie jest tak szybki, jak najnowsze dyski PCIe 5.0 oparte na kontrolerze Phison E26, ale zdecydowanie prezentuje się lepiej od flagowców PCIe 4.0. Testy wydajności podczas kopiowania plików wewnątrz pojemności pamięci generalnie potwierdzają tę tezę.
Jednak przy archiwizacji i rozarchiwizowaniu plików, gdy kontroler dysku musi radzić sobie z koniecznością obsługi dwóch heterogenicznych strumieni danych, wydajność Adata Legend 970 Pro nie wygląda najlepiej. Z jakiegoś powodu w tym przypadku przegrywa zarówno z Samsungiem 990 Pro, jak i Kingstonem KC3000.
⇡#Wydajność w aplikacjach
Niekwestionowanym liderem w SPECworkstation 3.1, teście oceniającym wydajność dysków pod dużym obciążeniem typowym dla stacji roboczych, jest Samsung 990 Pro. Nie dotrze do niego ani dysk SSD na platformie Phison E26, ani nowy Adata Legend 970 Pro na kontrolerze Innogrit IG5666.
Istnieje jednak ważny niuans. Niezbyt imponujący wynik Adata Legend 970 Pro wynika wyłącznie z jego nieudanego działania w jednym scenariuszu Life Sciences, który testuje wydajność w wysoce wyspecjalizowanych pakietach do matematycznego modelowania procesów fizycznych.
wykres 10.png wykres 11.png wykres 12.png wykres 13.png Zobacz wszystkie zdjęcia (5)
W przypadku bardziej typowych obciążeń omawiany dysk Adata wygląda znacznie lepiej. Ponadto przy pracy z treściami multimedialnymi, a także przy zadaniach projektowania inżynierskiego i modelowania 3D przewyższa swoich głównych konkurentów – dyski zbudowane na dowolnej wersji platformy Phison E26.
⇡#Wydajność w grach
Wydajność dysku SSD pod obciążeniem w grach jest dla większości użytkowników jednym z głównych argumentów przy wyborze. W teście 3DMark, który daje jego liczbowy wyraz, Adata Legend 970 Pro plasuje się na poziomie najlepszych dysków SSD z interfejsem PCIe 4.0, ale nadal nie dociera do nośników platformy Phison E26.
W przybliżeniu taki sam poziom wydajności, jak pokazano na powyższym diagramie, można zaobserwować w poszczególnych scenariuszach gier. Oznacza to, że kontroler Innogrit IG5666, na którym opiera się Adata Legend 970 Pro, nie wyznacza nowych standardów wydajności w grach. Niemniej jednak jest to całkowicie godna opcja, która przewyższa wiele dysków z interfejsem PCIe 4.0, które do niedawna były uważane za oczywisty wybór dla wysokiej klasy komputerów do gier.
wykres 16.png wykres 17.png wykres 18.png wykres 19.png wykres 20.png wykres 21.png Смотреть всеизображения (7)
⇡#Testy syntetyczne: operacje liniowe
W tej sekcji porównujemy nie szczytowe wartości wydajności, które generuje CrystalDiskMark, które są mało interesujące dla użytkowników, ale integralne wskaźniki, które są zbliżone do rzeczywistego. Do pomiarów używa się IOmeter przy obciążeniach z głębokością kolejki żądań nie większą niż 4 polecenia – dokładnie z takimi operacjami SSD trzeba się zmierzyć pracując na PC.
Z diagramów przedstawionych w tej sekcji możemy stwierdzić, że pełna wydajność kontrolera Innogrit IG5666 ujawnia się przy maksymalnym obciążeniu wielowątkowym. Jeśli mówimy o operacjach sekwencyjnych o stosunkowo niskim stopniu równoległości, które zwykle spotyka się w prawdziwym życiu, to nie widać obiecanych w specyfikacji dwucyfrowych wskaźników prędkości (w gigabajtach na sekundę). W tym przypadku Adata Legend 970 Pro okazuje się bardziej podobny do dysku PCIe 4.0 na poziomie Samsung 990 Pro niż do któregokolwiek z popularnych dysków SSD PCIe 5.0 z kontrolerem Phison.
⇡#Testy syntetyczne: operacje na małych blokach
W grupie testów obciążenia małych bloków Adata Legend 970 Pro radzi sobie mniej więcej tak samo jak w innych przypadkach. Nie jest to lider, ale jednocześnie nie jest outsiderem, nawet jeśli porównamy go z dyskami z interfejsem PCIe 5.0. Tak naprawdę dysk można nazwać swego rodzaju opcją pośrednią pomiędzy rozwiązaniami na platformie Phison E26, a flagowymi rozwiązaniami poprzedniej generacji.
Niestety, wydajności Legend 970 Pro trudno nazwać wybitną. Dotyczy to nie tylko tej podgrupy testów, ale niemal wszystkich uzyskanych przez nas wyników. Głównym problemem tego dysku SSD jest kontroler Innogrit IG5666, który jest wykonany z 18-kanałowego układu serwerowego IG5669 poprzez odcięcie niepotrzebnych kanałów. Jednocześnie jego logika działania pozostała w dużej mierze niezmieniona: jest wyraźnie zoptymalizowana pod kątem żądań wielowątkowych z głębokimi kolejkami żądań, a dla typowego obciążenia komputera PC jego moc jest nadmierna i niezbyt istotna.
⇡#Warunki temperaturowe
Niestety Innogrit i Adata nie ujawniają informacji o zużyciu swojego rozwiązania na kontrolerze IG5666. Jednak nawet bez niego jasne jest, że jest dość duży, ponieważ ten chip ma wysoką wydajność i wielordzeniową architekturę, a także jest produkowany przy użyciu technologii procesowej 12 nm.
O apetycie Adata Legend 970 Pro świadczą także pomiary wykonane przez niektóre laboratoria testowe. Z ich ustaleń wynika, że jest on mistrzem zużycia wśród dysków M.2, które pod obciążeniem mogą wymagać nawet 13-14 W. Trzeba jednak mieć na uwadze, że część tego budżetu trafia na wentylator, który w tym dysku zasilany jest z linii zasilających slotu M.2.
Jeśli chodzi o reżim temperaturowy, pomimo znacznego zużycia, w Adata Legend 970 Pro wygląda on dość umiarkowanie. Właściwie o wszystkim decyduje tutaj wentylator: aktywne chłodzenie jest doskonałym sposobem na walkę z ciepłem.
W ramach testu praktycznego zarejestrowaliśmy temperatury Legend 970 Pro pod ciągłym, intensywnym obciążeniem przez 5 minut, które zostało wygenerowane w wyniku mieszanych operacji liniowych z przewagą odczytu. Napęd ten ma trzy czujniki termiczne jednocześnie, a odczyty wszystkich z nich są pokazane na wykresie.
Niestety nie mamy informacji do jakiego węzła SSD należy dany czujnik temperatury. Możemy tylko stwierdzić, że większość programów serwisowych odczyty pierwszego czujnika przyjmuje jako temperaturę napędu, natomiast „czystą” temperaturę sterownika najprawdopodobniej pokazuje drugi czujnik.
Jednak nawet jeśli skupimy się na temperaturze maksymalnej, nagrzewanie nie przekracza 73 stopni, a to całkiem sporo jak na nowoczesne dyski SSD o dużej wydajności, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, że próg dławienia kontrolera wynosi 90°C.
O te rezultaty w dużej mierze dba jednak wentylator wbudowany w układ chłodzenia Legend 970 Pro, za który trzeba zapłacić za wyraźnie widoczne i dość nieprzyjemne buczenie. Nie ma wątpliwości, że znaczna część potencjalnych posiadaczy omawianego dysku SSD będzie chciała się tego szumu pozbyć, a taka możliwość istnieje. Adata przeniosła złącze do którego podłączony jest wentylator spod chłodnicy, dzięki czemu można go po prostu odłączyć, co nie naruszy gwarancji.
Dobra wiadomość jest taka, że nawet w trybie pasywnym wydajność istniejącego grzejnika jest wystarczająca, aby utrzymać temperaturę w rozsądnych granicach. Poniżej znajduje się wykres ogrzewania uzyskany w podobnym poprzednim teście, ale z wyłączonym wentylatorem.
Zgodnie z oczekiwaniami ogrzewanie stało się wyższe, ale maksymalna wartość temperatury nadal pozostawała poniżej 80 stopni. Tym samym dławienie temperaturowe nie zostaje aktywowane po wyłączeniu wentylatora, choć główny (pierwszy) czujnik temperatury w tym teście pokazuje wzrost temperatury o 14 stopni w porównaniu do trybu z włączonym wentylatorem.
Innymi słowy, pomimo tego, że Adata Legend 970 Pro jest dyskiem dość gorącym, zainstalowany na nim układ chłodzenia pewnie radzi sobie z odprowadzaniem ciepła. Co więcej, zarówno w zwykłym trybie aktywnym, jak i w stanie pasywnym z całkowitym wyłączeniem irytującego standardowego wentylatora z jego hałasem.
⇡#Wnioski
Adata Legend 970 Pro to jedno z pierwszych rozwiązań zupełnie nowej klasy. To pełnoprawny, szybki dysk SSD PCIe 5.0, który opiera się nie na wymęczonej platformie Phison E26, ale na alternatywnym kontrolerze opracowanym przez Innogrit. Jednak nawet pomimo tego nie jest trudno znaleźć podobieństwa między Legend 970 Pro i dyskami takimi jak Crucial T705: mimo że Adata korzystała z chipa I5666, macierz pamięci flash jej dysku, podobnie jak wszystkich innych dysków SSD PCIe 5.0, wykorzystuje 232- TLC 3D NAND urządzenia warstwy produkowane przez firmę Micron. To właśnie ta pamięć flash gwarantuje wysokie prędkości pracy sekwencyjnej: szczytowa prędkość odczytu osiągana w idealnych warunkach w Legend 970 Pro odpowiada wartościom, jakie zapewniają najnowocześniejsze dyski na platformie Phison E26.
Jeśli jednak mówimy o rzeczywistych scenariuszach użytku cywilnego, gdzie operacje dyskowe są niejednorodne i nie podlegają jasnej klasyfikacji, Legend 970 Pro nie wygląda na niekwestionowanego lidera. Trochę odbiega od poziomu wydajności dysków z kontrolerem Phison E26 zarówno w operacjach na plikach, w zadaniach roboczych, jak iw grach. Ale zdecydowanie przewyższa flagowe rozwiązania poprzedniej generacji, takie jak Samsung 990 Pro czy Kingston KC3000. Innymi słowy, pod względem wydajności nowy produkt Adata plasuje się na pozycji pośredniej pomiędzy szeroko rozpowszechnionymi obecnie dyskami SSD PCIe 5.0 większości producentów pierwszego i drugiego poziomu a najlepszymi dyskami z interfejsem PCIe 4.0.
Zatem o możliwości wykorzystania Legend 970 Pro w nowoczesnych pecetach będzie decydowała przede wszystkim jego cena. Adata potrafi grać w tę grę bardzo dobrze. Z informacji, które otrzymaliśmy od przedstawicieli firmy wynika, że cena Legend 970 Pro powinna być tylko nieznacznie wyższa od flagowców PCIe 4.0. Oznacza to, że rozważany dysk będzie znacząco tańszy od wszystkich dysków SSD PCIe 5.0 zbudowanych na platformie Phison E26, co będzie mocnym argumentem na jego korzyść.
Ponadto inne czynniki powinny grać na korzyść Legend 970 Pro. Po pierwsze, ma o 2,4% większą pojemność niż dyski SSD zbudowane na kontrolerze Phison E26. Po drugie, Adata dostarcza do wszystkich swoich dysków dość funkcjonalny zestaw oprogramowania. I po trzecie, nie zapominajcie, że po wyjęciu z pudełka Legend 970 Pro wyposażony jest w wydajny radiator, który całkowicie rozwiązuje problem odprowadzania ciepła z gorącego chipa Innogrit IG5666. I choć ta lodówka wypełniona 20mm wentylatorem może odstraszyć miłośników ciszy, w rzeczywistości wszelkie obawy są daremne. Wentylator można dość łatwo wyłączyć, a chłodnica zamontowana na napędzie jest wystarczająco wydajna nawet w trybie pasywnym.
Ostatecznie Legend 970 Pro można w pełni polecić do stosowania w zaawansowanych (ale nie bezkompromisowych) konfiguracjach komputerów PC zbudowanych na procesorach obsługujących dyski PCIe 5.0. Z jednej strony ten dysk SSD jest wystarczająco szybki dla większości scenariuszy, a z drugiej strony nie jest tak drogi, jak na przykład obecny mistrz prędkości Crucial T705. Istnieje coraz więcej platform wyposażonych w gniazdo M.2 z obsługą PCIe 5.0, a pojawienie się nowej klasy dysków, które mogą wypełnić to gniazdo bez utraty wydajności, można jedynie powitać z zadowoleniem. Ponadto powinni m.in. rozpocząć proces długo oczekiwanej obniżki cen dysków SSD PCIe 5.0.
⇣ Spis treści Wygląd i struktura wewnętrzna Dane techniczne Oprogramowanie Opis systemów testowych i metod testowania Buforowanie SLC: zapisywanie, odczytywanie i usuwanie plików Wykonywanie złożonych operacji na plikach Wydajność aplikacji Wydajność w grach Testy syntetyczne: operacje liniowe Testy syntetyczne: operacje na małych blokach Temperatura Wnioski Komentarz ( ) Wieczorne 3DNews W każdy dzień powszedni wysyłamy podsumowanie wiadomości bez zbędnych bajerów i reklam. Dwie minuty na przeczytanie – i jesteś świadomy głównych wydarzeń. Powiązane materiały Recenzja Samsunga 990 Evo: obiecujący dysk SSD PCIe 5.0, o którym najlepiej zapomnieć Najlepszy dysk SSD SATA na terabajt: przegląd i test porównawczy 25 modeli Recenzja dysku PCIe 4.0 Solidigm P44 Pro, który jest lepszy od Samsunga 990 Pro niemal we wszystkim Recenzja dysku Samsung 990 Pro PCIe 4.0: to nie jest dysk SSD, na który czekałeś Recenzja Crucial T705 PCIe 5.0: najszybszy dysk SSD w 2024 roku Recenzja dysku Adata Legend 900 PCIe 4.0: na pewno lepsza od Samsunga 990 Evo