Nowozelandczycy przyspieszyli prototypowy samolot kosmiczny do 1,1 Macha i ogłosili odrodzenie cywilnego lotnictwa naddźwiękowego
12 listopada 2024 r. nowozelandzki startup Dawn Aerospace zakończył przełomowy test prototypu naddźwiękowego samolotu kosmicznego Mk-II Aurora. Model o długości 4,8 m, napędzany silnikiem rakietowym zasilanym nadtlenkiem wodoru i naftą, po raz pierwszy przekroczył prędkość dźwięku, przyspieszając do 1,1 Macha. Był to 57. lot prototypu, który za każdym razem wykazuje coraz większe możliwości i ma w przyszłości udać się w przestrzeń kosmiczną.
W ramach kolejnych testów bezzałogowy pojazd wzniósł się na wysokość 25 150 m. Masa prototypu wynosi 200 kg. W ostatecznej wersji będzie to samolot kosmiczny wielokrotnego użytku, zdolny do startów dwa razy dziennie i osiągania wysokości od 35 km do 100 km. Będzie mógł także wystrzelić ładunek na niską orbitę okołoziemską w wersji jednorazowej z wykorzystaniem górnego stopnia.
Wysokości od 35 km do 100 km nie są obsługiwane przez samoloty, balony ani satelity. Stwarza to wyjątkową szansę biznesową dla Dawn Aerospace. Samolot kosmiczny Aurora będzie w stanie stosunkowo niskim kosztem dostarczać ładunki naukowe na docelowe wysokości i przeprowadzać eksperymenty w warunkach mikrograwitacji.
„To osiągnięcie podkreśla ogromny potencjał samolotów o napędzie rakietowym w zakresie osiągania wcześniej nieosiągalnych osiągów” – powiedział Stefan Powell, dyrektor generalny Dawn Aerospace. — Po przeprowadzeniu 57. próby w locie wyeliminowaliśmy ostatnie poważne ryzyko techniczne w programie Aurora – badanie dynamiki urządzenia w trybie transonicznym. Potwierdziliśmy, że Aurora ma największą prędkość wznoszenia ze wszystkich samolotów, jakie kiedykolwiek zbudowano. Ten kamień milowy kładzie podwaliny pod to, że Aurora stanie się najszybciej latającym samolotem latającym na najwyższej wysokości i toruje drogę pierwszemu operacyjnemu samolotowi hipersonicznemu, który na nowo zdefiniuje możliwości lotnictwa.
Brzmi pretensjonalnie, ale można to potwierdzić czynami. Firma spodziewa się osiągnąć prędkość Macha 3 za około rok. Nie trzeba długo czekać.