Wydobywanie kryptowalut zostanie wkrótce oficjalnie zakazane w regionach Rosji, w których brakuje prądu. O tym oświadczył zastępca szefa Ministerstwa Energii Jewgienij Grabczak podczas przemówienia na forum RBC Tech.
„W niektórych regionach wydobycie zostanie wkrótce zabronione na szczeblu stanowym. Każdy” – źródło cytuje wypowiedź wiceministra. Dodał też, że dotyczy to regionów, w których nie ma możliwości udostępnienia dużych mocy do 2030 roku. Nie jest sprecyzowane, o jakich regionach mowa, wiadomo jednak, że do tzw. „stref deficytowych” zalicza się Daleki Wschód, południowo-zachodnią Syberię i Południe.
W lipcu prezydent Rosji Władimir Putin podczas jednego ze swoich spotkań zauważył, że wydobywanie kryptowalut wymaga dużych ilości energii elektrycznej i może prowadzić do jej niedoboru. Dodał także, że niekontrolowany wzrost zużycia energii w górnictwie doprowadził już do niedoborów prądu w obwodzie irkuckim, Buriacji i na Terytorium Zabajkalskim.
Putin przytoczył dane Ministerstwa Energii, z których wynika, że na górnictwo w Rosji przeznacza się rocznie 16 miliardów kilowatogodzin energii, tj. około 1,5% całkowitego spożycia. „Jeśli nie będzie wolnej energii, jeśli „wybiorą ją” tzw. farmy górnicze, to nowym przedsiębiorstwom, osiedlom mieszkaniowym i obiektom socjalnym grozić będą przerwy w dostawach” – zauważył prezydent i wezwał do legislacyjnego uregulowania górnictwa.
W sierpniu tego roku została podpisana ustawa wprowadzająca górnictwo do obrotu prawnego. Zawiera definicje wydobycia, kopalni, operatora infrastruktury wydobywczej itp. Osoby prawne i przedsiębiorstwa indywidualne będą mogły wydobywać kryptowalutę po wpisaniu do specjalnego rejestru. Osoby fizyczne będą mogły zajmować się górnictwem pod warunkiem nieprzekraczania limitów zużycia energii. Jednocześnie rząd może zakazać wydobycia w niektórych regionach.
