Naukowcy odkryli, że niszczenie gwiazd przez czarne dziury przez pływy zdarza się wszędzie

Redaktor NetMaster
Redaktor NetMaster
3 min. czytania

Prawie wszystkie ze stu znanych nauce przypadków pływowego niszczenia gwiazd przez czarne dziury zarejestrowano w galaktykach, w których niedawno zakończyły się procesy powstawania gwiazd. Procesy te nie zachodzą w innych typach galaktyk, ale jak pokazało nowe badanie, po prostu nie wiedzieliśmy, jak znaleźć takie zdarzenia. Astronomowie z USA pokazali przykład tego, jak wszędzie można wykryć przypadki „okrutnego odwetu” czarnych dziur z gwiazdami.

Kiedy gwiazda zbliża się niebezpiecznie blisko czarnej dziury, traci większość swojej materii w procesie zwanym rozerwaniem pływowym. Materia gwiazdy tworzy dysk wokół czarnej dziury i uruchamia proces akrecji materii – jej opadania na czarną dziurę.

Grawitacja, tarcie i nagrzewanie materii powodują emisję energii zarówno z wnętrza dysku akrecyjnego, jak i z biegunów czarnej dziury, gdzie materia z dysku jest wyrzucana przez potężne pola magnetyczne tego obiektu. Wykrywamy te emisje energii głównie w zakresie optycznym i rentgenowskim.

Astronomowie z Massachusetts Institute of Technology zaproponowali poszukiwanie w podczerwieni zdarzeń związanych z pływowym niszczeniem gwiazd przez czarne dziury. Oficjalna zapowiedź pierwszego odkrycia takiego zdarzenia w widmie podczerwonym nastąpiła w kwietniu 2023 roku. Stwierdzono, że metoda jest skuteczna i została przyjęta. A to doprowadziło do lawiny odkryć.

Poszukiwanie danych z obserwacji teleskopu na podczerwień NASA NEOWISE i późniejsza analiza kandydatów z wykorzystaniem danych z szeregu teleskopów naziemnych ujawniła 18 nieznanych wcześniej zdarzeń pływowego niszczenia gwiazd przez czarne dziury. Sześć z nich zostało później odrzuconych, ponieważ powiązano je z aktywnością czarnych dziur w centrach galaktyk. Jednakże 12 zdarzeń zostało zidentyfikowanych z dużą pewnością i wszystkie zostały odkryte po raz pierwszy.

Co więcej, wszystkie 12 nowych zdarzeń zakłóceń pływowych zarejestrowanych w obserwacjach w podczerwieni wykryto tam, gdzie nie znaleziono ich wcześniej – w silnie zapylonych galaktykach. Wydaje się, że wcześniej po prostu nie mogliśmy wykryć takich zjawisk, ponieważ pył blokuje zakres optyczny i rentgenowski. W zakresie podczerwieni nikt wcześniej nie szukał takich zjawisk.

Okazuje się, że zaburzenia pływowe gwiazd mogą faktycznie wystąpić w galaktykach dowolnego typu i na każdym etapie ich rozwoju. Po pierwsze, pozwala to zapomnieć o problemie rozbieżności pomiędzy liczbą tych zdarzeń w teorii i w procesie obserwacji (zaobserwowano ich mniej niż przewidywano, co obecnie znaleziono wyjaśnienie). Po drugie, teraz naukowcy będą mieli więcej danych do kompleksowych badań fizyki zaburzeń pływowych gwiazd, co wzbogaci naukę o nową wiedzę o procesach zachodzących we Wszechświecie.

Udostępnij ten artykuł
Dodaj komentarz