Wbrew oczekiwaniom miniona prezentacja PlayStation Showcase pozostała bez wieści na temat multiplayerowego The Last of Us studia Naughty Dog. Jak dowiedział się dziennikarz Bloomberg, Jason Schreier, stało się tak nie bez powodu.
Według źródeł Schreiera, specjalizująca się w grach-usługach firma Bungie, na zlecenie Sony, przeanalizowała nadchodzące projekty innych wewnętrznych studiów Sony i pojawiły się pytania o rozwój Naughty Dog.
W szczególności specjaliści ze studia Seattle wyrazili wątpliwości, czy w obecnej formie multiplayer The Last of Us będzie w stanie zatrzymać graczy na dłużej. W wyniku tej weryfikacji projekt postanowiono skierować do weryfikacji.
Nie mówi się o anulowaniu multiplayera The Last of Us, jednak w ramach inicjatywy Naughty Dog przeprowadzona zostanie ponowna ocena jakości i opłacalności projektu.
Podczas gdy studio wybiera dalszy kierunek rozwoju multiplayerowego The Last of Us, jego zespół został zredukowany do kilku osób, a wielu pracowników jest obecnie przenoszonych do innych projektów.
W odpowiedzi na post Bloomberga twórcy zamieścili na Twitterze oświadczenie, w którym napisali: „Jesteśmy niesamowicie dumni z pracy, jaką wykonało studio, ale w miarę postępu prac zdaliśmy sobie sprawę, że lepiej byłoby dać grze więcej czasu”.
W apelu firma Naughty Dog zapewniła, że będzie kontynuować prace nad grą wieloosobową The Last of Us i potwierdziła prace nad nową grą dla pojedynczego gracza. Ona, według plotek, może być warunkowa The Last of Us Part III.
Źródła:
Bloomberga Świergot