Najpotężniejszy w historii rozbłysk gamma wstrząsnął nawet górną jonosferą Ziemi

Redaktor NetMaster
Redaktor NetMaster
3 min. czytania

Atmosfera ziemska chroni nas przed wysokoenergetycznymi cząsteczkami z kosmosu. Nie pozostaje to niezauważone dla samej atmosfery. Zakłócają go rozbłyski słoneczne i cząstki z głębi Wszechświata, a zdarzenia te są dobrze rejestrowane. Zazwyczaj są one niewielkie. Ale nie w przypadku najjaśniejszego rozbłysku gamma w historii obserwacji, który uderzył w Ziemię 9 października 2022 roku. Wstrząsnęło nawet górnymi warstwami jonosfery, czego nigdy wcześniej nie zaobserwowano.

Po raz pierwszy rozbłysk gamma i reakcja jonosferyczna zostały połączone w jedno wydarzenie, które miało miejsce 1 sierpnia 1983 roku. Wybuch pośrednio wpłynął na amplitudę bardzo niskiej częstotliwości radiowej. Dolna część jonosfery (do 350 km) została zakłócona przez wysokoenergetyczne cząstki z kosmosu, co spowodowało zaburzenie pola elektromagnetycznego i zakłócenie komunikacji radiowej. Później takie zdarzenia były rejestrowane wielokrotnie, podobnie jak regularnie rejestrowane są zaburzenia w dolnych warstwach jonosfery spowodowane wysokoenergetycznymi cząsteczkami emitowanymi przez Słońce podczas rozbłysków.

Powyżej 350 km cząstki z kosmosu nie manifestowały się w jonosferze. Ale 9 października 2022 roku wszystko zmienił. Rozbłysk GRB 221009A wystąpił w odległości około 2,4 miliarda lat świetlnych. Najprawdopodobniej były to narodziny czarnej dziury w wyniku eksplozji supernowej. Później odkryto, że ma odrzutowiec o ciekawej strukturze. Trwało to 7 minut, ale w jonosferze Ziemi na wysokości około 500 km zaburzenie trwało godzinami, jak wykazało specjalne badanie.

„W tym artykule przedstawiamy dowody na zaburzenie jonosferycznego pola elektrycznego na wysokości około 500 km, spowodowane silnym rozbłyskiem gamma, który miał miejsce 9 października 2022 roku” – pisze zespół kierowany przez astrofizyka Mirko Piersantiego z Uniwersytetu w L’Aquila i Narodowym Instytucie Astrofizyki we Włoszech. „Wykorzystując zarówno obserwacje satelitarne, jak i nowy, specjalnie opracowany model analityczny, udowadniamy, że GRB 221009A miał głęboki wpływ na przewodnictwo jonosferyczne Ziemi, powodując silne zaburzenie nie tylko w dolnej, ale i górnej jonosferze (w odległości ok. 500 km).”.

Energia GRB 221009A była tak kolosalna, że ​​oślepiła czujniki wszystkich teleskopów kosmicznych z wyjątkiem chińskiego, który w tym momencie przechodził konserwację i rejestrował zdarzenie jakby mrużąc oczy – z prawie całkowicie wyłączonymi czujnikami. Jednak w grę wchodziły także dane z innych satelitów wyposażonych w czujniki gamma, które pozwoliły odtworzyć obraz zaburzeń w górnej części jonosfery, kiedy wysokoenergetyczne promienie gamma z rozbłysku GRB 221009A zaczęły oddziaływać z cząsteczkami ziemskiego promieniowania atmosferę na niespotykaną dotychczas skalę.

Udostępnij ten artykuł
Dodaj komentarz