Usługi śledzenia aktywności słonecznej zgłosiły najsilniejszy rozbłysk słoneczny od sześciu lat. Film z wydarzenia został zarejestrowany przez sondę Solar Dynamics Observatory należącą do NASA. Intensywność zdarzenia wyniosła X2,8, co odpowiada ekstremalnemu poziomowi intensywności. Według danych pośrednich wybuchowi towarzyszył wyrzut masy wieńcowej. Chmura plazmy słonecznej powinna pokrywać Ziemię od soboty do niedzieli.
Jak wynika z historii monitorowania aktywności słonecznej, ostatni raz rozbłysk tej wielkości zarejestrowano w 2017 roku. Na początku tego roku rozbłysk klasy X miał miejsce w lutym, ale był nieco słabszy przy X2,2. Mniej intensywne rozbłyski oznaczone są literami A, B, C i M. Po przejściu do każdego z nich moc wzrasta o 10, zaczynając od zdarzenia A0.0 o mocy 10 nW/m2. Każdej literze oprócz X przypisuje się 10 punktów, natomiast zdarzenie X jest bezwymiarowe – ile ich jest, tyle zostanie przypisanych. Najsilniejsze wydarzenie od początku ich rejestracji (od 1976 r.) miało miejsce w lutym 2003 r. i wyniosło X28. Mówimy o pomiarach w zakresie rentgenowskim.
Czasami rozbłyskom towarzyszy wyrzut masy koronalnej – chmury plazmy w postaci elektronów i jonów wodorowych. W zbiegu okoliczności chmura plazmy może przeciąć się z Ziemią, co spowoduje masywne i jasne zorze w jonosferze planety. Według danych radarowych, rozbłyskowi X2.8, zarejestrowanemu w czwartek około 20:00 czasu moskiewskiego, towarzyszy koronalny wyrzut masy, który wydaje się poruszać w naszym kierunku. Jeśli tak się stanie, to jutro i pojutrze chmura plazmy dotrze do naszej planety. Zaobserwowano już zakłócenia w komunikacji radiowej, które powstają, gdy promieniowanie jonizujące przedostaje się do atmosfery ziemskiej.
W ciągu najbliższych dwóch lat intensywność i częstotliwość takich zdarzeń będzie rosła w miarę zbliżania się do szczytu 11-letniej aktywności Słońca. Teoretycznie powinno ono nastąpić bliżej lata 2025 r., jednak zaobserwowane dane sugerują, że szczyt tym czasem może nastąpić wcześniej – w drugiej połowie 2024 r.