Były pracownik studia Fntastic, które zamknęło swoje podwoje zaledwie cztery dni po wydaniu we wczesnym dostępie postapokaliptycznej strzelanki sieciowej The Day Before, w wywiadzie dla DualShockers wypowiadał się na temat wewnętrznego funkcjonowania studia i promocji gry.
Przypomnijmy, że w momencie premiery strzelanka MMO z otwartym światem i elementami survivalu okazała się odpowiednikiem Escape from Tarkov z perspektywy trzeciej osoby – z centralną lokalizacją i wypadami do na wpół pustego miasta.
Według informatora DualShockers, The Day Before nigdy nie było pozycjonowane w Fntastic jako MMO – gra tworzona była od samego początku z myślą o tych samych Escape from Tarkov, Rust i DayZ.
„Nie byliśmy w stanie umieścić na świecie większej liczby graczy ani uczynić go większym. Według pierwotnego planu na serwerach powinno znajdować się mniej niż 100 osób – to nie jest MMO. Żadnych klanów, żadnych nalotów, żadnych zamkniętych ośrodków” – wyjaśnił były pracownik.
Źródło przypisuje tę rozbieżność między rozwojem a marketingiem osobliwościom przywództwa założycieli Fntastic, Aisena i Eduarda Gotovtseva: „Nikt nie był w stanie tego wyjaśnić. Być może władze coś wiedziały, ale nam nie powiedziały.
Bracia Gotovtsev podejmowali wszystkie decyzje dotyczące rozgrywki i projektu, odrzucając rozsądne sugestie swoich podwładnych (takie jak czat głosowy) i zmuszając ich do marnowania czasu i wysiłku na wdrażanie „głupich pomysłów” – już to gdzieś słyszeliśmy.
Informator potwierdził autentyczność zrzutu ekranu z wiadomością Eduarda Gotovtseva (patrz poniżej) dotyczącą sprzedaży The Day Before, która wyciekła do sieci i zrzucił winę za zamknięcie Fntastic na wydawcę MyTona – menadżerowie studia nie otrzymali żadnych pieniędzy ze sprzedaży.