Podczas targów SID Display Week w Kalifornii firma LG zaprezentowała prototypowy panel micro-OLED o rekordowej gęstości pikseli wynoszącej 4175 punktów na cal (ppi). To więcej niż ekran gogli mieszanej rzeczywistości Apple Vision Pro (3386 ppi).
Nowy panel micro-OLED firmy LG ma jasność do 10 000 cd/m2 i wyświetla kolorowe obrazy na ekranie o przekątnej zaledwie 1,3 cala i rozdzielczości 3840 x 3840 pikseli. Według firmy jej panel zapewnia aż o 40% wyższy poziom jasności w porównaniu do istniejących ekranów OLED innych producentów.
Jak podaje portal PC Mag, którego dziennikarze odwiedzili wystawę, nowy panel LG OLED pozbawiony jest tzw. efektu screen-door, który często spotykany jest na ekranach gogli VR i polega na tym, że patrząc na ekran wygląda na to, że widzisz obraz przez drobną siatkę. Niestety opublikowane statyczne obrazy nowego panelu micro-OLED firmy LG nie są w stanie oddać wszystkich jego zalet. Jednak samo LG opublikowało także film, który pokazuje, jak panel o rozdzielczości 3840 x 3840 pikseli wygląda dla ludzkiego oka.
Do stworzenia nowego panelu o rekordowej gęstości pikseli LG nie zastosowało podłoża szklanego czy plastikowego, jak w konwencjonalnych matrycach OLED, lecz krzemu. Dzięki temu w jego produkcji można wykorzystać zaawansowane technologie do produkcji chipów, które pozwalają na trawienie tranzystorów do poziomu nanometrów.
Wadą takiego podejścia jest to, że panel OLED w tym przypadku to nie tylko matryca, ale ekran zamontowany na chipie. Problem w tym, że LG nie może skalować tej technologii, aby produkować te same ekrany do telewizorów lub wyświetlacze do monitorów, ponieważ nowoczesne technologie chipów zmierzają w kierunku mniejszych rozmiarów chipów. Jednak nowa technologia micro-OLED firmy LG może ostatecznie zostać wykorzystana w produkcji małych wyświetlaczy, na przykład do zestawów słuchawkowych do wirtualnej rzeczywistości.
LG pokazało także kolejny prototyp 1,3-calowego panelu micro-OLED, który może pełnić funkcję głównego wyświetlacza 3D w smartwatchach i wyświetlać trójwymiarowy obraz bez użycia specjalnych okularów. Urządzenie z takim ekranem wyposażone jest także w kamerę ustalającą położenie użytkownika. Wyświetlacz pokazuje obraz pod dwoma różnymi kątami: jednym dla prawego oka, drugim dla lewego, tworząc iluzję głębi.
Koncepcja jest interesująca, ale może nie mieć praktycznego zastosowania w praktyce. Jednym z problemów jest to, że twarz użytkownika musi być ustawiona pod pewnym kątem i w odpowiedniej odległości względem ekranu. W przeciwnym razie gadżet ostrzeże, że dana osoba jest poza zasięgiem wzroku.