Latające taksówki Hyundai zaczną przewozić ludzi już w 2028 roku, a ich produkcja rozpocznie się w Stanach Zjednoczonych w tym samym czasie.
Producenci samochodów interesują się obiecującymi rodzajami transportu miejskiego, albo uczestnicząc w rozwoju wyspecjalizowanych start-upów, albo tworząc własne oddziały, które zamierzają tworzyć elektryczne samoloty z funkcjami pionowego startu i lądowania (eVTOL). Spółka zależna Hyundaia zamierza do 2028 roku uruchomić produkcję takich pojazdów w Stanach Zjednoczonych.
Jak wyjaśnia w rozmowie z Bloomberg News prezes Supernal, w który macierzysty holding Hyundai Motor Group zainwestował już prawie 1 miliard dolarów, spółka pod koniec 2024 roku rozpocznie loty testowe na swoich prototypach, a do 2028 roku nie jedynie wejść na rynek transportu komercyjnego za pomocą samolotów elektrycznych, ale także zorganizować ich produkcję w Stanach Zjednoczonych. Nie określono jeszcze, gdzie i kiedy pojawi się odpowiednie przedsięwzięcie Supernal oraz ile może kosztować jego budowa.
Firma planuje w ciągu najbliższych miesięcy złożyć wniosek o loty testowe w amerykańskiej przestrzeni powietrznej do odpowiedniej agencji FAA, aby do końca przyszłego roku uzyskać pozwolenie. Według Jaiwona Shina, szefa Supernal, ludzkość nie stanęła jeszcze przed koniecznością regulowania eksploatacji statków powietrznych na wysokościach do 500 metrów, więc po prostu nie ma gotowej infrastruktury prawnej i technicznej. Jego stworzenie będzie wymagało dużo czasu, a znalezienie lżejszej alternatywy dla obecnych akumulatorów trakcyjnych, które stanowią do 40% masy startowej samolotów elektrycznych, również nie będzie możliwe od razu. Z tego powodu Supernal przeznacza około czterech lat na przejście od lotów testowych do komercyjnej eksploatacji takich pojazdów, a ostatni etap zaplanowano na 2028 rok.
Transport ładunków samolotami elektrycznymi stanie się powszechny już wcześniej, jednak początkowo ludzie będą nieufni wobec nowego rodzaju transportu lotniczego. Najprawdopodobniej latające taksówki zaczną być powszechne w dużych miastach, dzięki czemu szybko będą mogły zdobyć zaufanie pasażerów. Prototypy opracowywane przez Supernal są przeznaczone do przewozu w powietrzu czterech pasażerów i jednego pilota z prędkością do 190 km/h.
Aby przyspieszyć tworzenie samolotów, Supernal utworzył w lipcu nowe centrum rozwoju regionalnego w Kalifornii, a drugie dwa miesiące później. Firmie udało się podwoić liczbę pracowników w USA w porównaniu z rokiem ubiegłym do prawie 600 osób, a wielu pracowników odeszło z Boeinga, Tesli i Lockheed Martin. Supernal w swoim rozwoju opiera się na wsparciu dominującego holdingu Hyundai, dlatego nie planuje jeszcze wejścia na giełdę. Korean Air zostanie dla tej firmy partnerem w zakresie pasażerskiego transportu lotniczego w Korei Południowej. Prezes Supernal jest przekonany, że punkt zwrotny w ekspansji tego typu samolotów nadejdzie szybko, podobnie jak w przypadku wind osobowych i telefonów komórkowych. Trzeba być na to przygotowanym, bo rynek będzie potrzebował setek tysięcy samolotów. Mając na uwadze tę perspektywę, Supernal planuje budowę fabryki w USA.