Koreański pies-robot przebiegł maraton bez ładowania

Redaktor NetMaster
Redaktor NetMaster
2 min. czytania

Inżynierowie z Korea Advanced Institute of Technology (KAIST) zorganizowali udział psiego robota RAIBO2 w dwudziestym drugim maratonie Sangju Dried-Persimmon. Wymagało to szeregu trudnych rozwiązań technicznych.

Zwycięzca ostatniego wyścigu – mężczyzna – przebiegł maraton 42 km 195 m w 2 godziny 36 minut i 32 sekundy; robot RAIBO2 pokonał tę odległość w 4 godziny 19 minut i 52 sekundy. Na jednym ładowaniu akumulatora samochód pokonał wymagany dystans, w tym dwa podjazdy na dystansie 50 metrów. Trasa ze zmianami wysokości nie była łatwa dla psa-robota – trudny teren oznacza „nieprzewidziane straty w wydajności”. Wykorzystując uczenie się przez wzmacnianie w środowisku symulacyjnym RaiSim, młodzi naukowcy zadbali o to, aby RAIBO2 był w stanie stabilnie poruszać się po zboczach i oblodzonych drogach. Pierwsza generacja RAIBO potrafiła chodzić po piasku.

Mechanizm przegubowy o wysokim momencie obrotowym pomógł RAIBO2 wychwytywać nadmiar energii podczas zjazdów, która była następnie wykorzystywana na podjazdach i na innych odcinkach szlaku. Pomoc studentom KAIST zapewnili specjaliści z firmy Raion Robotics, założonej przez jednego z profesorów instytutu: młodzi inżynierowie opracowali dla RAIBO2 system łagodzenia wibracji i wstrząsów, które mogłyby uszkodzić mechanikę maszyny; Raion Robotics zintegrowało komponenty, które zmniejszyły straty w napędzie i zwiększyły przepustowość systemu sterowania. Firma podjęła się także udoskonalenia mechaniki, elektryki, oprogramowania i sztucznej inteligencji.

Autorzy projektu planują w dalszym ciągu wchodzić do RAIBO2, aby brać udział w wyścigach maratońskich – w przyszłości samochód otrzyma autonomiczną nawigację. Projektem zainteresował się Samsung, jednak instytut nie sprecyzował, jaki wkład włożył w niego elektroniczny gigant. W praktyce podobny do psa robot posiadający takie możliwości mógłby zostać wykorzystany na terenach górskich i podczas klęsk żywiołowych.

Udostępnij ten artykuł
Dodaj komentarz