W czwartek do publicznej wiadomości trafiły informacje z oficjalnego wniosku międzynarodowego producenta samochodów Stellantis o nabycie 21,2% udziałów w chińskim producencie pojazdów elektrycznych Zheijang Leapmotor Technologies. Zagraniczny inwestor wyda na tę transakcję 1,1 miliarda dolarów, otrzymując w zamian dwa miejsca w zarządzie chińskiego partnera, a także utworzy z nim spółkę joint venture w celu sprzedaży pojazdów elektrycznych marki Leapmotor poza Chinami.
To druga transakcja w ciągu ostatnich trzech miesięcy pomiędzy chińskimi producentami pojazdów elektrycznych a zachodnimi firmami o bogatej historii. W lipcu producent samochodów Volkswagen zgodził się kupić za 700 mln dolarów około 5% akcji chińskiego startupu XPeng, który pomoże weteranowi rynku europejskiego wypuścić na rynek chiński dwa nowe modele pojazdów elektrycznych, czyli największy na świecie i bardzo konkurencyjny. Mniej zwinni giganci motoryzacyjni tracą pozycję na rynku chińskim, przegrywając zarówno na konkurencji cenowej, jak i na jakości dostosowywania swoich modeli do gustów lokalnych klientów. Tesla nadal się trzyma ze względu na agresywną politykę cenową, ale w tym roku zmuszona była wypuścić odnowioną wersję Modelu 3, która kopiuje wiele rozwiązań konstrukcyjnych we wnętrzu od chińskich rywali.
W zeszłym roku Stellantis zamknął swoją jedyną działalność związaną z Jeepem w Chinach, a w zeszłym tygodniu ogłosił decyzję o sprzedaży wszystkich swoich aktywów produkcyjnych w kraju partnerowi produkcyjnemu Dongfeng Motor Group. Sojusz z młodym chińskim producentem Leapmotor, zdaniem szefa Stellantis Carlosa Tavaresa, pozwoli koncernowi „załatać luki we własnym modelu biznesowym”. Dodajmy, że Leapmotor zajmuje 36. pozycję w rankingu chińskich producentów pojazdów elektrycznych, a dla niego kontrakt ze Stellantisem będzie dobrą szansą na wejście na rynki zagraniczne. Ale w asortymencie Leapmotor znajdują się także kompaktowe samochody elektryczne kosztujące 8185 dolarów, co z pewnością przypadnie do gustu europejskim klientom Stellantis przy zachowaniu rozsądnej polityki cenowej.
Dodatkowo, inwestując w kapitał chińskiego partnera, Stellantis zyska dostęp do lokalnych dostawców materiałów i komponentów, co w przyszłości umożliwi gigantowi samochodowemu produkcję w Chinach pojazdów elektrycznych eksportowanych do Europy, pod markami będącymi bardziej znane lokalnej opinii publicznej.