Wydany w 1993 roku Doom ma tak skromne wymagania systemowe jak na dzisiejsze standardy, że działa na najbardziej nieoczekiwanym sprzęcie: może to być malutki ekran wbudowany w klawisz Backspace, dekoracja choinkowa, wyświetlacz wokselowy, inna gra, system sztucznej inteligencji , inteligentną kosiarkę lub standardowy program Windows. Ale nie komputer kwantowy.
Deweloper Luke Mortimer z Barcelony opublikował na GitHubie projekt Quandoom – odtworzył pierwszy poziom kultowej strzelanki do uruchomienia na komputerze kwantowym i doszedł do wniosku, że nie ma jeszcze maszyny na tyle potężnej, aby ją uruchomić. Ale możesz stworzyć „efektywną symulację” tego na laptopie. Quandoom wymaga do działania 70 000 kubitów i 80 milionów bramek logicznych. Najpotężniejszy jak dotąd komputer kwantowy został zbudowany przez Atom Computing i ma 1225 kubitów.
A to nawet nie jest pełna wersja gry. Sama adaptacja pierwszego poziomu Quandooma zawiera podstawową grafikę szkieletową, nie ma muzyki ani dźwięku, a wrogowie nie mogą przemieszczać się między pokojami. Ale to wciąż za dużo dla istniejących komputerów kwantowych. „W tej chwili wciąż poprawiam kod silnika, ale u podstaw mam 8000 linii funkcji C++, które pozwalają na wykonanie szeregu odwracalnych operacji binarnych i arytmetycznych na rejestrach kwantowych, na przykład „flipIfLessThanOrEqualTo”, które odwraca wszystkie kubitów w rejestrze, jeżeli wartość innego rejestru jest mniejsza od podanej. Wszystko odbywa się w liczbach całkowitych. Korzystając z takich funkcji, napisałem mały silnik 3D i całą logikę gry” – mówi Quandoom w opisie.