Stwierdzono, że konsola do gier Nintendo Wii U ma wadę, która może wystąpić w każdym z pozostałych egzemplarzy urządzenia. A to nie jest najlepsza wiadomość, bo japoński producent przestał wspierać ten model i odmawia jego naprawy. Aby zapobiec pojawieniu się usterek, nie zaleca się pozostawiania konsoli odłączonej na dłuższy czas.
Jeśli dekoder zostanie zbyt długo pozostawiony bez zasilania, istnieje ryzyko uszkodzenia wbudowanego dysku flash. Gdy tak się stanie, Nintendo Wii U wyświetli komunikat o awarii pamięci systemowej i wyświetli kod błędu – najczęściej kod 160-0103, chociaż w niektórych przypadkach zostaną wyświetlone inne, takie jak 160-2155. Wszystkie te błędy wskazują na jeden problem: wbudowany dysk jest uszkodzony.
Problem dotyczy pamięci NAND, którą Nintendo zdecydowało się zastosować w Wii U. W różnych momentach firma korzystała z usług różnych dostawców, w tym także tych, którzy dostarczali produkty o wątpliwej jakości. Japoński producent najwyraźniej zdecydował się na takie posunięcie i chciał zaoszczędzić pieniądze, gdy Wii U nie było w stanie wykazać się sprzedażą na poziomie swojego poprzednika. Pierwsza partia konsol, według niektórych informacji, ma mniej problemów.
Jedynym sposobem naprawienia sytuacji jest otwarcie urządzenia i wymiana układów pamięci, ale wymaga to przeszkolenia technicznego. Modder konsoli Voultar wypuścił nawet zestaw do przebudowy dysku Wii U, ale praca z nim również będzie wymagała pewnych umiejętności. Zdarzenie to nie należy do najprzyjemniejszych, gdyż po premierze Nintendo Switch fani marki odłożyli stare Wii U na półkę, tym samym skazując ich na porażkę. Stosunkowo niewiele egzemplarzy Wii U zostało wydanych z powodu słabej sprzedaży. Jest jednak szansa, że większość uda się uratować.