„James Webb” nieświadomie poparł alternatywną teorię grawitacji

Redaktor NetMaster
Redaktor NetMaster
2 min. czytania

Około 60 lat temu teoria ciemnej materii zaczęła nabierać kształtu jako niewykrywalna substancja, która odgrywa główną rolę w powstawaniu obiektów we Wszechświecie. Zgodnie z przyjętym w kosmologii modelem lambda-CDM, gwiazdy i galaktyki u zarania dziejów powstały w wyniku „zlepiania się” ciemnej materii i koncentracji materii wokół jej skupisk. Alternatywną teorią był model MOND o zmiennej grawitacji. Webb, jak twierdzą zwolennicy MOND, jest po ich stronie.

Obserwatorium Podczerwone nazwane na cześć. James Webb zajrzał daleko w głąb wczesnego Wszechświata. Według modelu Lambda-CDM pierwsze galaktyki zaczęły nabierać kształtu 300–400 milionów lat po Wielkim Wybuchu. W ich powstaniu (i narodzinach gwiazd) kluczową rolę odegrała ciemna materia, dzięki której zwykła materia połączyła się i pod wpływem grawitacji dała początek gwiazdom, a następnie galaktykom, gromadom galaktyk i supergromadom galaktyk .

Zwolennicy modelu MOND (Zmodyfikowanej Dynamiki Newtona) twierdzą, że gdyby ta teoria była słuszna, Webb dostrzegłby słabe i ciemne galaktyki we wczesnym Wszechświecie, które zamieniłyby się w jasne obiekty znacznie później – miliard lub więcej lat po Wielkim Wybuchu. Zamiast tego Webb wielokrotnie znajduje duże, jasne i rozwinięte galaktyki, podobne do np. Drogi Mlecznej, na przełomie 500–900 milionów lat po Wielkim Wybuchu. Można to wytłumaczyć jedynie modelem MOND, który nie zapewnia „podparcia” w postaci ciemnej materii.

Aby to potwierdzić, jedna z wieloletnich zwolenniczek MOND, amerykańska naukowiec Stacy McGaugh, przeprowadziła symulację z wykorzystaniem danych zebranych przez Webba. Model obliczył proces wzrostu wielu galaktyk z uwzględnieniem lambda-CDM i MOND. Obliczenia wykazały, że model lambda-CDM nie był w stanie przewidzieć wzrostu galaktyk do poziomu obserwowanego przez Webba, a MOND poradził sobie z tym zadaniem znacznie lepiej. Według naukowca dowodzi to, że poszukiwania ciemnej materii to pusta sprawa. Należy szukać oznak MOND – zmian grawitacji w zależności od prędkości obiektów.

Udostępnij ten artykuł
Dodaj komentarz