Indie odroczą o rok wprowadzenie obowiązkowych wymogów licencyjnych na import laptopów i tabletów. Ta polityczna decyzja została podjęta po otrzymaniu skarg od przedstawicieli przemysłu i rządu USA, którzy uważali, że taki krok może uderzyć w dużych producentów, takich jak Apple, Samsung itp. Pisze o tym Reuters, powołując się na własne, poinformowane źródła.
Plan zostanie opóźniony o rok, po czym rząd Indii ponownie rozważy, czy wprowadzić system licencyjny. Reżim licencyjny, którego plany ogłoszono w sierpniu br., ma „zapewnić dostawy niezawodnego sprzętu i systemów do Indii”, zmniejszyć zależność od importu, a także pobudzić lokalną produkcję i częściowo zniwelować nierównowagę handlową kraju z Chinami .
Jednak w wyniku interwencji przedstawicieli branży i urzędników amerykańskich plany wprowadzenia licencji zostały zweryfikowane. W zeszłym miesiącu przedstawicielka USA ds. handlu Katherine Tai wyraziła obawy dotyczące decyzji Indii o nałożeniu ceł na import laptopów i tabletów, ponieważ posunięcie to wpłynie na takie firmy, jak Apple, Dell i HP.
Według źródła Ministerstwo Komunikacji i Technologii Informacyjnych Indii zaproponowało uproszczenie procedury rejestracji importowanych towarów, która powinna wejść w życie w listopadzie tego roku. Nowy „system zarządzania importem” będzie wymagał od przedsiębiorstw uzyskiwania „świadectw rejestracji” na import laptopów, tabletów i komputerów osobistych zamiast licencji ogłoszonych przez rząd w sierpniu, powiedział jeden z urzędników. Oficjalni przedstawiciele departamentu nie skomentowali jeszcze tej kwestii.