Google przegrał w sądzie z Epic Games, ale sytuacja prawdopodobnie w najbliższym czasie się nie zmieni

Redaktor NetMaster
Redaktor NetMaster
3 min. czytania

W ubiegły poniedziałek jury wydało werdykt, zgodnie z którym sklep z aplikacjami Google Play Store wykazuje oznaki zachowań antykonkurencyjnych, jednak Google raczej nie czeka w najbliższej przyszłości dramatycznych zmian, a zmiany te raczej nie wpłyną znacząco na przychody firmy. Decyzja ta może spowodować mnóstwo nowych spraw antymonopolowych przeciwko Google, ale ich rozstrzygnięcie może zająć lata.

Epic Games pozwało Google już w 2020 roku, zarzucając mu, że nadużywa swojej dominującej pozycji na rynku aplikacji na Androida, zawierając nielegalne umowy z producentami telefonów komórkowych i pobierając od konsumentów dodatkowe opłaty w wysokości od 15% do 30% każdej transakcji. Epic próbował obejść te opłaty, wdrażając mechanizm bezpośrednich płatności za zakupy w popularnej grze Fortnite, jednak Google usunął grę ze sklepu, co spowodowało złożenie pozwu. Ostatnia rozprawa w sądzie federalnym Północnej Kalifornii trwała cztery tygodnie, a ława przysięgłych jednomyślnie uznała, że ​​Google ustanowił i utrzymał pozycję monopolisty na rynku aplikacji na Androida i usług płatniczych w aplikacjach. Epic złożył podobny pozew przeciwko Apple, ale przegrał sprawę, łącznie z apelacją.

Sędzia James Donato wkrótce podejmie decyzję w sprawie środków prawnych: Epic zwrócił się do sądu o zmianę regulaminu Sklepu Play, a nie o odszkodowanie pieniężne. Google nie wyodrębnia przychodów App Store – zalicza się go do segmentu Usług Google, dla którego przychody w trzecim kwartale 2023 roku wyniosły 67,99 mld dolarów, a rok wcześniej 61,38 mld dolarów.Według analityków przychody Sklepu Google Play w całym w 2023 r. wyniesie 38,5 miliarda dolarów.

Zwycięstwo Epic może wymusić na Google zmianę modelu transakcji – deweloperzy zostaną zwolnieni z obowiązku korzystania wyłącznie z systemu płatności Play Store jako warunku obecności aplikacji w sklepie. W wyniku tej sprawy Google może zostać także obciążony obowiązkiem obniżenia prowizji. Kolejnym środkiem ochrony prawnej mogłoby być rozszerzenie uprawnień zewnętrznych sklepów z aplikacjami. Wreszcie, informacje, które zostały upublicznione podczas przesłuchań, dadzą partnerom Google’a nowy nacisk w negocjacjach – np. wcześniej okazało się, że prowizja Spotify nie wynosi 15%, ale 4%. Apple otrzymuje od Google 36% przychodów z wyszukiwania generowanych przez użytkowników przeglądarki Safari.

Analitycy twierdzą, że minie dużo czasu, zanim nastąpią jakiekolwiek dramatyczne zmiany – być może kilka lat. Google stwierdziło, że firma nie dopuściła się żadnego wykroczenia i złoży odwołanie od decyzji sądu. Wynik procesu może być dopiero początkiem: Google jest teraz pozwanym w kolejnej sprawie antymonopolowej, w której powodem jest Departament Sprawiedliwości USA. Akcje giganta wyszukiwania Alphabet spadły o mniej niż 1%, ponieważ inwestorzy czekają, jaki środek prawny wybierze sędzia Donato.

Udostępnij ten artykuł
Dodaj komentarz