Google poprosił administrację Trumpa, aby nie udostępniała „monopolu wyszukiwania”, aby nie „złamać amerykańskiej gospodarki”

Redaktor NetMaster
Redaktor NetMaster
3 min. czytania

Google wezwał Departament Sprawiedliwości USA (Departament Sprawiedliwości, DOJ) do ponownego rozważenia środków w celu oddzielenia firmy, motywując to kwestiami bezpieczeństwa narodowego. W sierpniu ubiegłego roku sędzia federalny zdecydował, że Google nielegalnie zmonopolizował rynki postu online i reklamy. Obecnie strony przygotowują ostateczne propozycje procesu.

W ubiegłym tygodniu przedstawiciele Alphabet, który był właścicielem Google, zorganizował zamknięte spotkanie z urzędnikami DOJ, podczas których omówiono możliwe zmiękczenie proponowanych środków. Źródła podają, że negocjacje odbyły się w poufnym formacie i dotyczyły zaprzestania praktyki monopolistycznej w internetowym Poisk, co zostało potwierdzone decyzją sądową. Wcześniej, wspominamy, amerykańska administracja prezydencka zainicjowała środki dostarczane do sprzedaży przeglądarki Chrome i zniesienia wyłącznych płatności Google obliczonych na podstawie miliardów dolarów dostarczonych firmom takich jak Apple.

Google broni swojej pozycji, w oparciu o wcześniejsze wrażenia z interakcji z organami regulacyjnymi. Przedstawiciel firmy Peter Scottenfels powiedział: „Regularnie spotykamy się z działami regulacyjnymi, w tym DOJ, w celu omówienia tej sprawy. Martwimy się, że obecne propozycje mogą uszkodzić amerykańską gospodarkę i bezpieczeństwo narodowe. Ponadto Kent Walker, główny doradca prawny spółki, opisał proponowane środki jako „radykalny program interwencjonistyczny, który zaszkodzi USA i światowego przywództwa technologicznego Stanów Zjednoczonych”.

W sierpniu ubiegłego roku sędzia federalny podjął decyzję, potwierdzając fakt nielegalnej monopolizacji postu online i rynków reklamowych przez Google. Ta decyzja była pierwszą próbą podzielenia Technohigant od ponad dwudziestu lat temu nieudane próby oddzielenia Microsoft. Przedstawiciele Google na spotkaniu podkreślili, że krytyczne znaczenie firmy dla gospodarki USA i bezpieczeństwa narodowego wymaga bardziej zrównoważonego podejścia.

W listopadzie DOJ zwrócił się do sędziego okręgowego Amit Mehta, domagając się zobowiązania Google do sprzedaży chromowanej przeglądarki, licencjonowanych danych konkurentom, zabronienia płatności firmom takich jak Apple i zmniejszenie inwestycji w organizacje zaangażowane w rozwój w dziedzinie AI. Argumenty Google dotyczące bezpieczeństwa narodowego zostały poparte przez prezydenta Donalda Trumpa i wiceprezydenta JD Vance (JD Vance), a także zbiegły się z pozycją dużych korporacji technologicznych sprzeciwiających się ustawie o antymonopolie w 2022 r.

Pełniący obowiązki asystenta prawnika ds. Zakowań antymonopolowych Omid Assefi powinien podjąć ostateczną decyzję w sprawie zalecanych środków w nadchodzącym tygodniu. Wśród możliwych ograniczeń uwzględniono zakaz inwestycji Google w sferze AI, które mogą wpływać na firmy finansowe, takie jak antropiczne. W przeddzień kwietniowych przesłuchań trwa zbiór zeznań, w tym dyrektor generalny Google Sundar Pichai i szef działu poszukiwań Liz Reid, który podkreśla skalę nadchodzącego postępowania. Ostateczna decyzja sądu będzie miał znaczący wpływ na rynek technologii i gospodarkę USA i może spowodować szerokie oburzenie publiczne.

Udostępnij ten artykuł
Dodaj komentarz