Choć programiści chcący aktywnie rozwijać dziedzinę sztucznej inteligencji obawiają się przede wszystkim niedoborów komponentów, część z nich mówi o ograniczonej żywotności tych bardzo drogich i rzadkich chipów. Według obliczeń specjalistów Alphabet, serwerowe procesory graficzne przy obciążeniu na poziomie 70% wytrzymują od roku do dwóch lat, w skrajnych przypadkach – trzech.
Tech Fund nawiązuje do tej opinii, wyjaśniając, że oświadczenie należy do pewnego wysokiej rangi twórcy generatywnych systemów sztucznej inteligencji firmy Alphabet, który jest zaznajomiony z ich specyfiką działania. Nawet jeśli podejść do analizy problemu z punktu widzenia laika, w takich stwierdzeniach jest logika. Dystrybuujące moc do 700 W procesory graficzne Nvidii, AMD i innych producentów nowoczesnych akceleratorów obliczeniowych mają dość skromną powierzchnię matrycy, więc ciągłe narażenie na wysokie temperatury może szybko doprowadzić do fizycznego zużycia.
Możliwe jest wydłużenie żywotności akceleratorów obliczeniowych poprzez zmniejszenie ich wykorzystania z typowych 60 lub 70%, ale takie środki mają względy ekonomiczne dla twórców systemów sztucznej inteligencji. Drogie akceleratory, w kontekście szybkiego rozwoju branży, muszą jak najszybciej przynosić zyski finansowe, a jeśli zostaną niedociążone pracą, okres amortyzacji ulegnie wydłużeniu, co nie będzie się już podobać inwestorom.
Izraelscy eksperci zasugerowali niedawno, że do końca dekady branża AI będzie generować aż do 5 milionów ton odpadów elektronicznych rocznie. Nie wszystkie z nich można poddać recyklingowi w celu ponownego wykorzystania, co sprawia, że wpływ przemysłu sztucznej inteligencji na środowisko staje się coraz większym problemem. W związku z tym szybkie wyczerpywanie się zasobów procesora graficznego serwerów pogorszy również sytuację w zakresie usuwania odpadów.