Różnie zainteresowania modelami językowymi chińskiej firmy Deepseek nie ogranicza się do prywatnej publiczności, ale jeśli chodzi o sektor publiczny, bezpieczeństwo narodowe może być pod stawką. Biorąc pod uwagę najbardziej przyjazne stosunki ChRL i Korei Południowej, urzędnicy tych ostatnich krajów zaczęli zamykać dostęp do Deepeek dla pracowników departamentów państwowych.
Jak zauważa Korea Business, od czwartego lutego Ministerstwo Administracji Publicznej i Bezpieczeństwa Korei Południowej odwołało się do departamentów państwowych i 17 gmin kraju domagających się starannego leczenia korzystania z sztucznej inteligencji generatywnej, w tym Deepseek. Od lutego Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ministerstwo Obrony Ministerstwo Handlu, Przemysłu i Energii zablokowało dostęp do Deepeek. Od szóstego lutego dołączyło do nich Ministerstwo Ekonomii i Finansów.
Inne departamenty finansowe Korei Południowej również ograniczały dostęp do Deepseek. Bank państwowy specjalizujący się w handlu międzynarodowym zablokował dostęp do zasobów Deepseek od 31 stycznia. Banki komercyjne i firmy finansowe odmówiły współpracy z Deepseek od trzeciego lutego. Kepco KPS Energy Company, która prowadzi elektrownie jądrowe, odmówiła korzystania z Deepseek wśród pierwszych przedstawicieli prywatnej działalności w Korei Południowej. Przedstawiciele południowokoreańskich firm i działów zauważają, że boją się wycieków danych osobowych za pośrednictwem chińskiego interfejsu chatbota.
Korea Południowa nie jest pierwszym krajem, który decyduje o takich środkach. Rząd Australii zabronił korzystania z usług DeepSeek na urządzeniach i systemach departamentów, Włochy usunęły tę samą aplikację z krajowego segmentu popularnych sklepów z aplikacjami wśród pierwszych. Tajwan podążył za przykładem Włoch, a Japonia, Wielka Brytania i Holandia przygotowują się do zrobienia tego w dającej się przewidzieć przyszłości.