Zgodnie z obietnicami, 30 stycznia reżyserska wersja kurierskiej gry akcji Death Stranding od Kojima Productions trafiła na urządzenia z ekosystemu Apple, jednak wydania nie można nazwać bezbłędnym.
Przypomnijmy, że do uruchomienia Death Stranding: Director’s Cut potrzebny jest smartfon z linii iPhone 15 Pro, tablet iPad lub komputer Mac z procesorem nie gorszym niż M1, a także ponad 50 GB wolnego miejsca ( nawet na iPhonie).
Sądząc po pierwszych testach, wersje Death Stranding: Director’s Cut na Maca i iPada na M2 nie budzą żadnych wątpliwości. iPady z chipami M1 odnotowują okresowe spadki liczby klatek na sekundę, a iPhone 15 Pro ma najmniej szczęścia.
Bloger MrMacRight testował już Death Stranding: Director’s Cut na iPhonie 15 Pro. YouTuber docenił fakt, że gra konsolowa działa na smartfonie, jednak nie może polecić tej wersji do przyjemnej rozrywki.
Na iPhonie 15 Pro gra działa w rozdzielczości 720p przy wstępnie ustawionych ustawieniach graficznych (pozornie bardzo niskich), regularnie spadając poniżej podanych 30 klatek na sekundę i ryzykując awarię z powodu braku pamięci.
Koszt Death Stranding: Director’s Cut w App Store to 1790 rubli. Obsługuje zakupy uniwersalne, gamepady, skalowanie MetalFX, przesyłanie zapisów między iPhonem, iPadem i komputerem Mac, a także język rosyjski.
Wydarzenia z Death Stranding rozgrywają się w Stanach Zjednoczonych przyszłości, zniszczonych przez chwilowy deszcz. Gracze wcielają się w kuriera Sama Bridgesa, dostarczając ładunek i unikając nieziemskich potworów, aby ponownie zjednoczyć zepsuty świat.